Powrót

1.8K 94 2
                                    

*Mabel

Szłam powoli do kuchni jest dziewiąta i dopiero wstałam moją uwagę zwrócił dzwonek telefonu, obejrzałam się za siebie, był to mój dzwonek z mamą mamy takie same więc równie dobrze mogła być to jej komórka, szybkim krokiem ruszyłam w stronę komody na której leżała komórka ale kiedy zobaczyłam kto dzwoni uśmiechnęłam się od ucha do ucha, po czym kliknęłam zieloną słuchawkę:

- Cuksa! Cześć, kochana, po co dzwonisz? -zapytałam wesoło

- Och, Cześć nie było cię już czwarty rok w Wodogrzmotach, i pomyślałam że chcesz wiedzieć co się dzieje....

- Masz racje, jeszcze do tego rzadko do siebie dzwonimy, gadaj!

Powiedziałam po czym wygodnie rozsiadłam się na sofie, rozmowa zeszła nam na jakiś głupotkach i babskich sprawach, dowiedziałam się że wuj Ford i Stan wrócili, że Wendy dalej pracuje tam gdzie pracowała cztery lata temu, po dwóch godzinach rozmowy myślałam że będziemy się już żegnać lecz Cuksa zaczęła:

- Ale wiesz co w tym wszystkim jest pokręcone?

- No mów

- Pacifica, poszła ze mną i Grędą na zakupy i nawet się z nas nie śmiała, no może trochę, ale koniec końców kupiła Grendzie leginsy a mi spódniczkę, sobie szorty. W sumie miło wspominam ten dzień

- Żartujesz... Wow! Cuksa, bierz kartkę i kolorowe pisaki podpiszemy małą umowę...

Zrobiła tak jak kazałam po czym włączyła głośno mówiący w tedy powiedziałam żeby pisała dokładnie to co jej powiem:

,, Ja Mabel Pines, przyrzekam i obiecuję że zrobię z Pacifici dobrą dziewczynę a przynajmniej trochę ją poprawię. Jeżeli nie uda mi się tego zrobić Grenda i Cuksa spalą moje wszystkie sweterki"

- Mabel, nie możesz!? A co jak ci się nie uda?! -Usłyszałam przerażony głos Cuksy w telefonie

- Nie, martw się, uda mi się. -powiedziałam tak stanowczo jak to możliwe - Cuksa mam jeszcze jedno pytanie do ciebie...

- Wal hehe

- To bardziej dla Dippera, bo sama nie pojadę do Gravity Falls... Czy zjawiska paranormalne zniknęły?

- Nie wiem czy to dobra wiadomość czy nie, ale boję się że jest ich więcej niż było, a raczej groźniejszych...

- No to Dipper na pewno pojedzie, dalej ma na tym punkcie fioła 

Pożegnałyśmy się, został tydzień do wakacji, muszę oznajmić mamie że jadę z Dipperem do Gravity Falls, i w sumie jeszcze jemu wypadało by powiedzieć, rodzice się na pewno zgodzą, są super, pozwalają nam na wszystko ale też się o nas troszczą, Dipper ma dopiero 17 lat a już tatuaż! Super, robił go dla siebie, fajnie że rodzice podpisali zgodę. Kocham ich.

*Dipper

Właśnie wracałem do domu po moim porannym bieganiu, Mabel nic o tym nie wie, na szczęście zazwyczaj jeszcze śpi albo jest w swoim pokoju i drzemie, więc myślałem że będzie tak samo. Zdyszany otworzyłem drzwi do domu, Mabel siedziała na kanapie, co ona robi na dole?! Zaraz zaczną się pytania typu ,,dlaczego jesteś zdyszany?" ,,od kiedy?" ,,czemu ja nic nie wiem?!", byłem już na to przygotowany ale pierwsze o co zapytała mnie moja siostra to:

- Dip, chcesz pojechać do Wodogrzmotów? -powiedziała z błyskiem w oku

- Nie, wiem pewnie nie ma tam już żadnych zjawisk paranormalnych -powiedziałem zrezygnowany i westchnąłem siadając obok niej

Kiedyś jej nienawidziłam...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz