Spotkanie po latach

1.2K 75 9
                                    


*Dipper

Szliśmy z siostrą przed siebie, pomimo iż nie było nas tu cztery lata pamiętaliśmy tę drogę doskonale, po piętnastu minutach byliśmy już pod Grotą Tajemnic, nie pewnie zapukałem do drzwi, był mały problem, zapomnieliśmy wspomnieć wujkom że wpadniemy w te wakacje. Po chwili otworzył nam Stanek:

- Dzieciaki! -wykrzykną po czym złapał mnie i Mabel dusząc w niedźwiedzim uścisku - Jak wyście wyrośli!

- T-ta-tak wujku, a-ale du-du-dusisz! -wykrzyknęła Mabel

- Przepraszam dzieciaki ale tak dawno was nie wiedziałem, co was tu sprowadza?

- Wakacje, możemy zostać?

- Oczywiście! Ale nie byłem przygotowany... Możecie mieć dalej ten sam wspólny pokój na poddaszu, dobrze?

Popatrzyłem na Mabel i  od razu:

- Pewnie! -wykrzyknęliśmy zgodnie

- No to chodźcie, Dipper pewnie chcesz spotkać się z Fordem, prawda?

- Cóż, było by miło go zobaczyć -uśmiechnąłem się na wieść o wujku Fordzie

- Siedzi w piwnicy, znasz drogę?

- Nawet szyfr

- No, ja tu muszę Mabel o wszystko wypytać!

Przytaknąłem i poszedłem w swoją stronę, wstukałem kod prowadzący do piwnicy i zjechałem na ostatnie piętro, w tedy nie odwracając się w moją stronę powiedział:

- Stan, przyjdź później

- Od, kiedy to ja jestem Stan? -zapytałem wesoło

- Dipper? Ale co ty tutaj robisz? -odwrócił się w moją stronę z wielkim uśmiechem i podszedł bliżej aby mnie przytulić

- Przyjechałem na wakacje z Mabel, w sumie to był jej pomysł

- Dobrze że cię tu ściągnęła, musimy poważnie pogadać -powiedział na tyle poważnie że poczułem strach

- Co się dzieje? -zapytałem, emanował ode mnie strach, choć starałem się to ukryć

- Po weirdmageddon'ie Billa, nie ma już normalnych na swój sposób zjawisk. Za to porobiło się wiele hybryd, których sam dobrze nie znam... Chce ci powiedzieć że musisz uważać, weź to

Wuj wręczył mi do ręki coś co przypominało kuszę, tyle że bardziej metaliczną i nabuzowaną dziwną niebieską energią wyglądającą jak prąd

- I jak mi to ma pomóc?

- Jeśli wycelujesz w nie ważne jak potężną hybrydę czy inne stworzenie zabijesz je ale musisz wcelować prosto w głowę, gdzie indziej nie zabijesz tego, przy najmniej nie tą kuszą

- I ja ma z tym wszędzie chodzić, nie powiedział bym o tym że to małe.

- Musisz jedynie to ścisnąć w dłoniach a pomniejszy się do rozmiaru twojego kciuka, kiedy zechcesz ją powiększyć rozciągnij ją

Zrobiłem to co mi kazał, nie mam pojęcia jakim trzeba być geniuszem żeby na to wpaść, za to kocham swojego wuja:

- Tu masz dodatkowe strzały młody, jak ci zabraknie to przyjdź do mnie -powiedział uśmiechając się miło

- Dziękuje -powiedziałem po czym przytuliłem wuja i udałem się na górę

Machnąłem do Mabel w taki sposób że wiedziała że ma do mnie podejść:

Kiedyś jej nienawidziłam...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz