17. - Heartbroken.

891 94 8
                                    

Stał i milczał, wpatrując się na mnie. Nie potrafiłam rozszyfrować targająch nim wtedy emocji, chociaż się starałam. Sporo się od niego nauczyłam, a wstępne dedukcje wychodziły mi naprawdę dobrze.

Ale tym razem, była jedna, wielka niewiadoma.

- Dziwisz się temu? - zapytałam po chwili martwej ciszy. - Ignorujesz mnie, potem na mnie krzyczysz jakbym była Twoją własnością! Nie jestem rzeczą, jestem człowiekiem! Mam serce i uczucia! Ale ty nigdy tego nie zrozumiesz, bo kochasz jedynie siebie!

 - Ignorujesz mnie, potem na mnie krzyczysz jakbym była Twoją własnością! Nie jestem rzeczą, jestem człowiekiem! Mam serce i uczucia! Ale ty nigdy tego nie zrozumiesz, bo kochasz jedynie siebie!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I nadal milczał. Myślałam, że zaraz wyjdę z siebie. Krew dygotała w mych żyłach, a serce biło tak szybko, jakby miało zaraz eksplodować.

- Stać Cię jedynie na milczenie? Aż tak Ci nie zależy? - zapytałam łamliwie. - A ja tak Ciebie teraz potrzebuję...

Tak bardzo chciałam mu wyznać prawdę, którą powiedział mi Moriarty. Pragnęłam jego pomocy, jego jakiejkolwiek reakcji.

Nie radziłam sobie z tym sama, w mojej głowie roiło się od paranoi.

- Ty mnie naprawdę przestałeś kochać... - wyszeptałam, mówiąc to raczej jako stwierdzenie, a nie pytanie.

Moje serce oficjalnie zostało złamane.

I zrobił to mężczyzna, bez którego nie wyobrażam sobie dalszej egzystencji.

Bez ani jednego już słowa wyszłam z salonu, a następnie trzasnęłam za sobą drzwiami i zamknęłam się w swojej sypialni. Wzięłam zieloną walizkę spod łóżka, a następnie zaczęłam się pakować.

Sam tego chciał.

Heartbreak || Sherlock cz. 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz