Kris uważał, że Baekhyun był wspaniały.
Nie tylko w sensie fizycznym, bo to raczej oczywiste. Wystarczyło jedno spojrzenie, aby zauważyć, że młodszy ma idealne włosy (tak jakby cały czas), zaraźliwy uśmiech i niezaprzeczalnie dobrze zaokrąglony tył. Kris twierdził, że ciało Byun Baekhyuna było nieziemskie, ponieważ patrzył się na nie pożądliwym wzrokiem od momentu, kiedy zaczął pracować w tej szkole.
Minęły trzy miesiące odkąd Kris dostał telefon od swojego przyjaciela, Luhana, który pracował w tej samej szkole. Gadał o tym ile to Kris „wisi" mu przysług, więc nie zrobi mu to różnicy jak dopisze kolejną do swojej listy. Mimo, że nie mógł się powstrzymać przed porządnym przewróceniem oczami, wiedział, że Luhan zawsze mówił z sensem. Otóż w szkole odbywały się nabory na posadę nauczyciela literatury angielskiej dla dzieciaków w wieku licealnym. Wystarczyła tylko jedna rozmowa wstępna i już Kris oraz dyrektor szkoły podawali sobie dłonie pieczętując kontrakt. Zanim nowo zatrudniony nauczyciel wyszedł z gabinetu, usłyszał, że jego kwalifikacje są ponad normę i bardzo się cieszą, że będę mieć taką osobę „na pokładzie".
Od tamtego czasu Kris napotykał na swojej drodze ciekawych ludzi. Oczywiście Luhana, który uczył chemii. Następnie Xiumina, który był malutkim i radosnym nauczycielem matematyki w podstawówce (Luhan szalał za nim jak wariat). Yixing, który nauczał rachunków ostatnie klasy. Junmyeon, trochę niezręcznie śmieszny nauczyciel ekonomii i biznesu. Kyungsoo, malutki nauczyciel historii z wielkim ego. I w końcu, Jongdae, zabawny i sarkastyczny nauczyciel biologii.
To osoby, na które wpadał regularnie. Dwa tygodnie po rozpoczęciu pracy Kris dowiedział się, że był sąsiadem Xiumina od ponad roku, więc postanowili chodzić codziennie rano razem do pracy. Doprowadzało to Luhana do szału, ale Kris miał to totalnie gdzieś. Inni nauczyciele mieli zazwyczaj przerwę o tej samej godzinie co on, bo większość z nich uczyła w liceum. Kris mógł bez wahania powiedzieć, że te ich spotkania to nic ciekawego. Poza obgadywaniem gorących nauczycielek/nauczycieli i odpowiadaniem o tym, co głupiego i zawstydzającego zrobili ich uczniowie na lekcjach, nie robili nic innego. Kris po pewnym czasie doszedł do wniosku, że ta banda idiotów wiele się nie różni od licealistów, z którymi musiał się codziennie użerać.
I oczywiście... Baekhyun. Mały (seksowny), ale dobrze zbudowany wychowawca pierwszoklasistów, co było całkiem wkurzające, bo jego przerwa była co najmniej godzinę przed tą Krisa. Nie wspominając już o tym, że ciągle kręciły się wokół niego te małe bestie, których Kris uważnie starał się unikać każdego dnia.
Kris po raz pierwszy spotkał Baekhyuna podczas swojego trzeciego tygodnia w szkole. Właśnie odprowadził Xiumina pod jego klasę i szedł w stronę pokoju nauczycielskiego z kubkiem kawy w dłoni, kiedy wpadł na drobną postać. Kawa wylała się z kubka na jego koszulę. „Kurna to przecież moja ulubiona koszula". Podniósł wzrok, a gdy zobaczył osobę przed sobą, jego grymas na twarzy zanikł. „Jesteś cholernie wysoki i no pewnie, w ogóle nie patrz gdzie leziesz, bo po co!". Mniejszy mężczyzna awanturował się i wypominał Krisowi, że powinien bardziej uważać, gdzie idzie jednocześnie przyciskając masę chusteczek do klatki piersiowej Krisa.
Pamiętał, że lekko zachichotał, gdy niższy mężczyzna spojrzał na niego z mieszanką furii i zmieszania. Jedyne słowa, które przychodziły Krisowi do głowy to „so cute". Tak, w swojej głowie już dawno sam siebie opieprzał za swój „wielce rozwinięty zasób słownictwa" (przecież był nauczycielem angielskiego!), ale w tamtym momencie naprawdę nie mógł znaleźć innych słów. To zdarzenie było całkiem zabawne. Była to zarówno wina Baekhyuna jak i Krisa. Na dodatek jedyną osobą, która ucierpiała był właśnie Kris i jego koszula (cała oblana kawą), a to na niego mniejszy wrzeszczał. Po tym całym incydencie wrócił do swojego apartamentu, zmienił koszulę i wrócił (co prawda spóźniony o pięć minut) na swoją pierwszą lekcję.
CZYTASZ
of bets and children
FanfictionKris po raz pierwszy spotkał Baekhyuna podczas swojego trzeciego tygodnia w szkole. Właśnie odprowadził Xiumina pod jego klasę i szedł w stronę pokoju nauczycielskiego z kubkiem kawy w dłoni, kiedy wpadł na drobną postać. Kawa wylała się z kubka na...