Dzień "11"

367 18 2
                                    

10:45 brzoskwinia
11:16 płatki pszenne w miodzie czy jakoś tak xd (mniejsza miseczka)
Co jakiś czas brałam kilka sztuk (nie wiem jak to nazwac) suszonej żurawiny :/
13:10 jedno ciastko (nie jest to ciastko,których zabranialam jeść,jest to robione w domu zdrowe ciastko,przepis jest w rozdziale "zamienniki sklepowych słodyczy"

15:20 kilka ziemniaczkow,śledzia,tego co ostatnio oraz sałatka z sałaty,pomidora i troszeczkę fety(ostatnio zbyt dużo obliczylam kalorii tej rybie bo dziś okazało się,że nie ma ona aż tyle kcal)

17:22 brzoskwinia

20:05 trzy sznytki chleba żytniego,jedną z szynką z indyka,druga z pasztetem jakimś A trzecia z serem i pomidorem+Zielona herbata bez cukru.

koło 23-ciej(wiem,ze trochę późno jak na posiłek ale minie godzina od cwiczen oraz bedzie to posilek ok 3h przed pojsciem spazjem jeszcze jogurt naturalny 120ml z łyżeczka siemienia,płatek owsianych i kilkoma kawaleczkami żurawiny,ale tylko kilka bo nie powinno się chyba jeść takich rzeczy na noc.

Chwilę po 21-wszej pocwiczylam. Trochę z hantlami,później Miley Cyrus workout-sexy legs oraz to cwiczenie:

Kocham to,po prostu kocham,coraz dłużej potrafię się tak utrzymać i uważam,ze te ćwiczenie jest baaardzo dobre,bolą po nim nogi ale to oznaka tego,ze ćwiczenie działa na nogi ^-^ Wydaje mi się,ze troszkę wpływa też na brzuch

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kocham to,po prostu kocham,coraz dłużej potrafię się tak utrzymać i uważam,ze te ćwiczenie jest baaardzo dobre,bolą po nim nogi ale to oznaka tego,ze ćwiczenie działa na nogi ^-^ Wydaje mi się,ze troszkę wpływa też na brzuch.♡

Szczerze mówiąc to ja nawet zbyt nie wiem czy coś ta moja "dieta" mi pomoże,mimo wszystko postaram się wciąż prowadzić ten "pamietnik" jeszcze przez miesiąc i jak zauważę kolejne zmiany to będę pisać dalej ale jeśli nic nie będzie to zrezygnuje bo nie bedzie to miało zbyt dużego sensu.

W sumie to zauważyłam po tych prawie trzech tygodniach (jak wiecie zaczelam wcześniej jeść mnie kcal) lekka zmiane.Napewno nie mam tak wypietego brzucha(A rano to już w ogóle jest on tak płaski jak nigdy),nawet gdy zjem większy obiad to wyglada raczej dobrze,nogi też jakby wyglądają trochę lepiej,no i ogólnie jakoś dobrze się czuję ☆

Pamiętnik grubej żyrafy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz