W kuchni jedyne co robiła to siedziała na blacie, bo "damie nie wypada pracować". No oczywiście! Od kiedy był z nią Harry, nauczyła się gotować z nim.
Nie sprzeczała się. Chociaż chciała, wiedziała, że i tak nic to jej nie da. Westchnęła cicho, patrząc jak Bard miesza składniki.
- Opowiesz mi o tym domu? Od chwili pożaru - przygryzła lekko wargę.
- Powinna panienka zapytać Pana Tanakę. On opowie ci o wszystkim - powiedział, odwracając się.
- Dlaczego nie ty? - przekrzywiła głowę.
- Jesteś bardzo ciekawska jak na prawie dorosłą damę - powiedział kucharz. - Jestem tutaj krótko. Pan Tanaka jest od zawsze. Idź do niego.
Ciemnowłosa westchnęła i zeszła z blatu. Może Ciel jej opowie jak skończy rozmawiać z Midfordami? Rzuciła jeszcze okiem na kalendarz w kuchni.
19 kwietnia 1890 roku.
Szybkim krokiem wyszła z kuchni, kierując się w stronę drzwi wyjściowych.
- Panienko? - zatrzymała się, słysząc głos kamerdynera. Spojrzała na niego przez ramię. - Gdzie się panienka wybiera?
- Idę się przewietrzyć. To problem? - obojętność w jej głosie była wyraźnie słyszalna.
- Oczywiście, że nie, panienko. Jednakże zalecałbym wzięcie płaszcza. Na dworze jest niezwykle chłodno.
- Nie potrzebuje niczego. Będę tylko chwilę, nie zachoruje przez parę minut - znów zaczęła iść do wyjścia.
- Lokaj panienki powinien pojawić się w godzinach obiadowych - powiedział jeszcze. Arystokratka zatrzymała się w półkroku.
- Sebastianie? - odwróciła się. - Wiesz, po co Ciel wysłał mojego kamerdynera do Londynu, prawda? - zaczęła iść w stronę ciemnowłosego, który kiwnął głową. - Więc? Jaki był tego powód? - spojrzała w oczy lokaja, przypominające kolorem czerwień.
- Przepraszam, panienko, lecz nie mogę udzielić tobie tych informacji. Mój panicz zakazał.
- Głupi małolat - mruknęła do siebie, opuszczając wzrok. - Nie ważne, wracaj do swoich obowiązków - ominęła go, obierając za cel swój tymczasowy pokój. Zrezygnowała z wyjścia na dwór. Pogoda rzeczywiście nie zachwycała.
CZYTASZ
Kot Królowej//Kuroshitsuji
Fantasía"Drogi Cielu, Jedna z najbardziej zaufanych mi osób dzisiejszego dnia przypływa do Anglii. Zajmij się nią i jej służbą godnie. Jest bardzo ważną osobą. Wiktoria" Mało mam problemów? Nawet nie wiem kim te osoby są. Równie dobrze mogą być nie przyjaci...
