Rozdzial 3

120 5 1
                                    

-Emma ja już mam dość kłótni z Andim-przytuliłam kuzynkę
-Vicks nie martw sie napewno będzie wszystko dobrze,dostał okres i teraz ma swoje humorki-pocieszałam Dziewczynę
-haha-dziewczyna zaśmiała sie płacząc
-nie płacz będzie dobrze-masowalam jej plecy w geście pocieszenia
-on nie wie jak mnie rani,ja go naprawdę kocham,nie widzę życia bez niego...-dziewczyna dalej kontynuowała
Chciałabym poczuć sie dla niego ważna,chce żeby miedzy nami było dobrze,dlaczego musimy sie o wszystko kłócić mam dość.... - kuzynka przytuliła mnie bardziej,polozylysmy sie na łożku. Dziewczyna zasnela od płaczu była 21 wiec postanowiłam wyjsć sobie sama na spacer. Wstałam z łóżka biorac kocyk z fotelu i przykryłam Victorie,a sama udałam sie na dół. Zamknęłam drzwi,włożyłam słuchawki w uszy i ruszyłam w stronę Polany,na której często przesiaduje. Gdy dotarłam na miejsce z kieszeni mojej bluzy wyjęłam telefon i zalogowałam sie na Facebooka. 1 wiadomość

Samuel

Witaj cały dzien sie nie odzywasz co z tobą ? Ranisz mnie :C

Emma
Przepraszam,ale tak jakoś wyszło :(

Samuel
A co robisz ?

Emma

Ogolnie siedzę sobie na polanie w samotności :C

Samuel

#smuteczek :C dotrzymać ci towarzystwa ? Kwiatuszku :*

Emma

No wiesz w samotności tez jest fajnie..

-czyli mnie nie lubisz ? -usłyszałam za sobą jakieś głosy
- kto powiedział ze cie nie lubię ? -chłopak dosiadł sie do mnie
- jest mi przykro z tego powodu ze tak mnie traktujesz :( -chłopak zrobił smutna minę
- przepraszam szanownego pana Samuela-zaczęłam sie śmiać
-jak rysie tu znalazłeś ? -zapytałam Sam
-przypadkiem- chłopak sie uśmiechnął -tak tak przypadkiem i akurat w tym samym miejscu co ja ?
-tak jakoś wyszło-chłopak ponownie sie uśmiechnął ,ale koleżanko jest już późno czas iść do domu już po dobranocce- chłopak spoważniał
- zaczęło robić sie zimno muszę wracać Sam-wstałam z ławki
-odprowadzę cie- Samuel uśmiechnął sie do mnie
- nie trzeba-ruszyłam w stronę domu
-ale i tak cie odprowadzę-chłopak zrobił ten chamski uśmieszek

Samuel odprowadził mnie do domu w drodze dał mi swoją bluzę

-proszę weź jest zimno-chłopak wręczył mi bluzę do ręki
- nie trzeba będzie ci zimno-próbowałam oddać chłopakowi bluzę
-o mnie sie nie martw kwiatuszku-Samuel założył mi bluzę
-ugh... Ale jesteś uparty-przewróciłam oczami
-po kimś to mam- Sam klepnął mnie w ramie
- jesteś wredny- znowu przewróciłam oczkami

Do domu szliśmy 15 minut chłopak odprowadził mnie pod same drzwi..

- to do zobaczenia kwiatuszku- Sam mnie przytulił
-dozobaczenia-odwazjemnilam uścisk

Weszłam do domu i przypomniało mi sie ze mam jego bluzę wiec wychylilam sie przez okno sprawdzić czy jeszcze jest tam,ale go już nie było. Weszłam wiec do góry do pokoju po cichu aby nie obudzić Victorii.. Rozebrałam sie i poszłam wziąsc kąpiel.. Gdy już to zrobiłam założyłam bluzę Sam"a i usiadłam na podłodze włączając Facebooka.. Odrazu napisałam do Samuela..

Emma

Sam mam twoja bluzę zapomniałeś o niej...

Samuel dość długo nie odpisywał.. Wiec postanowiłam sie wylogować i włączyć jakiś film na telewizorze.. Położyłam sie do łóżka.. Ta bluza miała taki piękny zapach.. Nie oddam mu już jej.. Ugh... Emma o czym ty myślisz co ty wg mówisz STOOP!!! Z tego ze było już kilka minut po północy zdjęłam bluzę i położyłam ja na krześle obok mojego łóżka. Położyłam sie wygodnie w łożku i chciałam już zasypiać ale moj telefon zawibrował..

Nieznany:

Oddasz mi ja innym razem słońce :*

Ja:

Skąd do cholery masz moj numer ? :)

Nieznany:

Tez cie lubię ;)

Zapisalam numer tego idioty...

~Jesteś Tylko Moja~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz