9

233 15 1
                                    

Gdy Justin wybiegł z domu ja poszłam do siebie i zadzwoniłam do Jace i Gusa aby do mnie przyszli 5 minut później już u mnie byli a ja powiedziałam im co się wydarzyło.

-Ja ci radze znaleźć klucz do twojego pokoju -powiedział mój chłopak łapiąc mnie z rękę.

-Po co??-zapytalam

-Bo ostatnio jak Justin zrobił imprezę to policja musiała przyjeżdżać aby ich usiszac a z tego co widziałem jego znajomi są dziwni i między innymi są laski ,które są... no wiesz jakie są.-staral się wytłumaczyć Jace.

-Tak wiem chodzi ci o to, ze sa nie miłe.

-Ja bym powiedział trochę brzydziej ale określenie nie miłe też moze być.Noi mogłyby ci grzebać w rzeczach. -odezwal sie Gus.

Po około godzinie Justin wrócił z wielką masą jedzenia i napojow ,a jednak nie żartował z tą imprezą.Godzine po tym jak Justin wrocil zaczęli schodzić sie ludzie i tak jak mi poradzili chłopaki postanowiłam znalesc klucz od mojego pokoju z pomocą mojego chłopaka i przyjaciela ,chłopaki obiecali ze zostaną że mną do końca .Gdy znaleźliśmy to co szukaliśmy zamknęłam swój pokój i schowałam klucz w szawce w pokoju Justina moze tam ludzie nie będą nic szukać. Gdy zeszlam na dół zobaczylam Brada -przyjaciela Justina, podeszłam do niego i się przywitalam.
Gdy Jace z Gusem gdzieś zniknęli siedziałam sama w salonie na kanapie obok jakiegos śpiącego gościa i dziewczyną która była już bardzo upita,przez chwilę zastanawiałam się czy nie wrócić do swojego pokoju bo nie lubię zapachu alkoholu ,papieros i kto wie czego jeszcze, który panowal w całym domu ale postanowiłam że zostanę gdyż chce pilnowac to towarzystwo aby nic im nie odwalilo .Przez ten czas nie widziałam Justina no trudno pewnie teraz gada z jakas nową laską ,z którego potem wyląduje w łóżku tak jak zwykle po jakiejś imprezie prze te dwa tygodnie widzialam w domu Justina chyba z 10 dziewczyn które były na jedną noc. Gdy zaczęły mnie trochę irytować krzyki ludzi postanowiłam wyjść przed dom ,gdy wyszłam usiadłam na murku przy drzwiach i patrzyłam w niebo do póki nie przerwały mi czyjesc wrzaski i płacz?Postanowiłam sprawdzić co się dzieje więc spojrzałam się w strone z której było slychac te krzyki ,zauważyłam tylko płaczącą dziewczynę ,która o dziwo nie jest skąpo ubrana jak większosc tam na imprezie i chłopaka który ją ciągnął za dom ,musiałam to sprawdzić wiec poszłam z nimi -tak bezbronna 13 no jeszcze 12 latka idzie sama tam gdzie może być niebezpiecznie ale co? Trudno.Poszlam więc za nie typową dwójką i zobaczylam jak ten chlopak klocil się z tą dziewczyną i w pewnym momencie uderzyl ją w policzek no nie nie mogłam na to patrzeć i musiałam zareagować ,podeszłam bliżej nich.

-Ej zostaw ją!!-krzyknelam do chlopaka ,który groźnie na mnie spojrzał a dziewczyna ze zdziwieniem teraz rozpoznałam dziewczynę była to Ariana Grande -również moja idolka.

-O proszę kogo my tu mamy ?? Jakaś mała dziewczynkę!?-krzyknąl zbliżając się do mnie a ja wolnym krokiem się odsuwalam ,spojrzałam na Ariane która juz trochę sie uspokoiła i wstała z ziemi i powiedziała szeptem słowa które nikt nie był w stanie usłyszeć ale ja zrozumiałam z ruchu jej warg -powiedziała że pojdzie po pomoc i zniknęła po drugiej stronie domu teraz to trochę się wystraszyłam będąc sama z tym kolesiem ucieczka odpada bo mam na sobie buty na niskim ale nadal obcasie ,które nie są odpowiednie do biegania i z pewnością ten facet by mnie dogonil gdyż nie jestem dobra w bieganiu.

-Yy.. Zostaw mnie -wysyczalam do chlopaka który był coraz bliżej mnie.Wycofalam się jeszcze trochę ale zderzyłam się że ściana domu.Ten złapał mnie za ramię mocno ściskając co mnie zabolało co ja mówię ? Strasznie mnie bolalo!

-Oh ,skarbie nie mogę cię zostawić bo dopiero przyszłaś-powiedział z chytrym uśmiechem .I wygiął moją rękę.

Chciałam się wyrwać ale nie miałam siły a ból ramienia narastał.

-To nie było rozsądne!! -krzyknąl i uderzył mną o ścianę -bolala mnie głowa jeszcze bardziej niz ramię i poczułam na moim policzku mokrą ciecz czym nie były łzy nie no może trochę ale to było coś innego.Chlopak chciał wykonać kolejny ruch ale ktoś go powstrzymał był to Mike i Brad .Odetchnęli go odemnie i cala trojka zaczęła się bić a Ariana podbiegła do mnie i mnie przytulia.Po chwili zauważyłam ze do bójki dołączyli sie jeszcze jacyś dwaj faceci i z tego co zauważyłam nie byli po stronie Mika i Brada- bardzo sie bałam .Po paru chwilach wokół nas zebrała sie większą grupą osób obserwujaca całe zajście.

Pamiętnik przyjaciół || J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz