10. Dzi - Dziękuje ci...

994 117 5
                                    

Miałam okropne wyrzuty sumienia...

Wszystko działo się bardzo szybko... Za szybko...

Wstążka której szukałam była tam gdzie się jej nie spodziewałam. A raczej u kogo...


Gniew, złość. rozczarowanie? To były uczucia towarzyszące mojemu odkryciu... Dlaczego!? Czy to musiał być akurat on! Nigdy... nigdy nawet nie pomyślałam o tym by był to on! Straszne... Nie panowałam nad sobą... Kiedy siedziałam na ławce na sali gimnastycznej... Czułam się okropnie. Jakby ktoś wbił mi coś w plecy. Łzy zwilżały moje oczy i bolało mnie serce.

I wtedy... gdy ostatnia iskierka nadziej wygasła jedna łza spłynęła po moim policzku. Smutek, utrata czegoś... to mnie wtedy zaślepiło. Tępo patrzyłam przed siebie... I wtedy zobaczyłam  blondyna... nie wiedziałam gdzie się kierował... Ale w oczy rzuciła mi czerwona wstęga z czarnymi zdobnymi literkami na końcu.

 Nie wiedziałam kiedy znalazłam się przy Adrienie. Moja prawa ręka wyjęła wstążke a lewa uderzyła mocno w jego opalony policzek.  Na lekko brązowej skórze widniał różowy ślad po mojej dłoni. Przestraszona uciekłam z sali...


Jedyne miejsce w które mogłam się udać był dach szkoły.  Usiadłam w kącie i zaczęłam płakać.

- Ale z ciebie idiotka... - Słowa nie bolały mnie tak, jak kiedyś. Czułam się okropnie... Uderzyłam go... ja.... Nagle poczułam czyjeś ręce na ramieniu i ciepły oddech na szyj. Nie interesowało mnie kto to... Ciepło, ono było najważniejsze. Przytuliłam się do tej osoby.

Nie obchodziło mnie kto to... i nagle jej ciepłe dłonie mnie odsunęły... I wtedy zobaczyłam kto to był... Adrien. Moje serce stanęło.  Przestraszona zabrałam jego ręce z talii, a łzy spływały po policzkach. Dlaczego on?

- Marinette Nie płacz - przytulił mnie do siebie mocniej a ja się nie opierałam... tego mi było trzeba...

- A - Adrien... ja przepraszam - łzy spływały nadal, zapewne wyglądałam żałośnie, ale musiałam go przeprosić...  Nagle na jego wcześniej zasmuconej twarzy ujrzałam delikatny uśmiech...

- Nic się nie stało - powiedział z uśmiechem

- Adrien, Dziękuje ci...

********************************

Małe Love story :D

rozdział pożegnalny... nie wiem czy to pisać... książka jakoś mnie nie przekonuje i fabuła... Ale mam nadzieję że ciekawe

Miraculous - DanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz