Miałam okropne wyrzuty sumienia...
Wszystko działo się bardzo szybko... Za szybko...
Wstążka której szukałam była tam gdzie się jej nie spodziewałam. A raczej u kogo...
Gniew, złość. rozczarowanie? To były uczucia towarzyszące mojemu odkryciu... Dlaczego!? Czy to musiał być akurat on! Nigdy... nigdy nawet nie pomyślałam o tym by był to on! Straszne... Nie panowałam nad sobą... Kiedy siedziałam na ławce na sali gimnastycznej... Czułam się okropnie. Jakby ktoś wbił mi coś w plecy. Łzy zwilżały moje oczy i bolało mnie serce.I wtedy... gdy ostatnia iskierka nadziej wygasła jedna łza spłynęła po moim policzku. Smutek, utrata czegoś... to mnie wtedy zaślepiło. Tępo patrzyłam przed siebie... I wtedy zobaczyłam blondyna... nie wiedziałam gdzie się kierował... Ale w oczy rzuciła mi czerwona wstęga z czarnymi zdobnymi literkami na końcu.
Nie wiedziałam kiedy znalazłam się przy Adrienie. Moja prawa ręka wyjęła wstążke a lewa uderzyła mocno w jego opalony policzek. Na lekko brązowej skórze widniał różowy ślad po mojej dłoni. Przestraszona uciekłam z sali...
Jedyne miejsce w które mogłam się udać był dach szkoły. Usiadłam w kącie i zaczęłam płakać.- Ale z ciebie idiotka... - Słowa nie bolały mnie tak, jak kiedyś. Czułam się okropnie... Uderzyłam go... ja.... Nagle poczułam czyjeś ręce na ramieniu i ciepły oddech na szyj. Nie interesowało mnie kto to... Ciepło, ono było najważniejsze. Przytuliłam się do tej osoby.
Nie obchodziło mnie kto to... i nagle jej ciepłe dłonie mnie odsunęły... I wtedy zobaczyłam kto to był... Adrien. Moje serce stanęło. Przestraszona zabrałam jego ręce z talii, a łzy spływały po policzkach. Dlaczego on?
- Marinette Nie płacz - przytulił mnie do siebie mocniej a ja się nie opierałam... tego mi było trzeba...
- A - Adrien... ja przepraszam - łzy spływały nadal, zapewne wyglądałam żałośnie, ale musiałam go przeprosić... Nagle na jego wcześniej zasmuconej twarzy ujrzałam delikatny uśmiech...
- Nic się nie stało - powiedział z uśmiechem
- Adrien, Dziękuje ci...
********************************
Małe Love story :D
rozdział pożegnalny... nie wiem czy to pisać... książka jakoś mnie nie przekonuje i fabuła... Ale mam nadzieję że ciekawe
CZYTASZ
Miraculous - Dance
FanficCzy Marinette zmieni się po wyjeździe do Nowego Yorku? Marzenia się spełniają. Jej motto zawsze było zadowalające. A jej życie poukładane. Co się jednak stanie gdy pozna chłopaka o pseudonimie Chat Nair. Czy jej świat się zmieni? I czy przeszłość mo...