Kiedy Niall wyszedł na dwór zadzwonić do kolegi ja postanowiłam pójść do łazienki sie pomalować. Wziełam kosmetyczke ruszyłam w stronę łazienki.
Na schodach spotkałam uśmiechniętego Nialla idącego w strone mojego pokoju.
- Co się tak cieszysz?- zapytałam
- Mój kolega się zgodził, więc spotkamy się z nim w klubie.
- No dobrze, a teraz mnie przepuść.
- Gdzie idziesz? - zapytał ze zdziwieniem
- Pomalować się, zaczekaj u mnie w pokoju.- powiedziałam i weszłam do łaznienki.
Kiedy się pomalowałam i wyszłam z łazienki Niall czekał na mnie w moim pokoju. Doszło do mnie że nie mam jeszcze wybranych ubrań i jestem w piżamie.
Podeszłam do szafy i po chwili namysłu stwierdziłam że pójdę w czarnej sukience z rękawem w koronkę do tego buty na obcasie z kokardką na końcu, nałożyłam także czarne kolczyki oraz czarny pierścionek.
Do torebki zapakowałam telefon, chusteczki, papierosy, zapalniczke oraz szminkę na wszelki wypadek
Kiedy byłam już gotowa poszłam po Nialla i wyszliśmy na dwór. Niall na szczęście miał samochód więc nie musieliśmy iść z buta.
Wsiadłam do samochodu od strony pasażera. Jechaliśmy w ciszy, ale nie przeszkadzało mi to. Zastanawiało mnie kim jest jego kolega. Może być miły, ale istnieje prawdopodobieństwo że będzie chujem.
Zanim się obejrzałam mój przyjaciel juz parkował samochód na parkingu. Klub był ogromny. Dużo ludzi wchodziło i wychodziło.
- To na pewno ten Klub?- zapytałam
-No a czemu ma nie być ten?
- No bo jest ogromy i dużo ludzi w nim jest i pewnie w chuj dużo piją
Niall zaczął się śmiać.
- Dla ciebie na pewno wystarczy.- powiedział rozbawiony.
- A jeśli nie wystarczy to zmieniamy lokal?- zapytałam poważnie.
-No to wtedy zmienimy lokal, ale ty księżniczko nie będziesz dziś dużo pić- powiedział z wielką powagą
Ja się nie odzywałam bo wiedziałam że jak powiem coś niewłaściwego to on od razu zawiezie mnie do domu. A co to za impreza be zemnie?
Kiedy weszliśmy do klubu Niall zaprowadził nas do loży VIP i czekaliśmy na jego kolegę. Po 15 minutach zobaczyłam że ktoś się do nas zbliża.
To pewnie ten kolega Nialla.
Podszedł do nas i popatrzył na mnie. Mój wzrok spotkał się jego wzrokiem.
To on! To ten chłopak z Kika!
Na pewno mu teraz nie powiem kim jestem. Nie chce. Nie teraz.
Chłopak do mnie podszedł i powiedział:
- Jestem Harry
Wstałam i podałam mu rękę
-Gabriela.
Kiedy Harry usiadł stwierdziłam że nie będę tutaj tak siedzieć ponieważ zaraz powiem kim jestem a tego nie chcemy.
- Idę się napić zaraz wracam- powiedziałam zestresowana
- Ale wracaj zaraz- powiedział Niall.
Uśmiechnęłam się i ruszyłam w kierunku baru.
Za barem siedział wysoki, przystojny brunet.
-Na pewno jest gejem- pomyślałam
Usiadłam przy barze i czekałam aż barman do mnie podejdzie.
- Co dla piękniej Pani- zapytał brunet
- Najmocniejszą wódkę jaką macie- odpowiedziałam
- Się robi.
Kiedy barman nalewał mi wódkę stwierdziłam że sprawdzę czy przyszły mi jakieś wiadomości.
Od razu moją uwagę przyciągną Kik.BadBoy_Hazz: Jestem w klubie i taką nudziarę poznałem.
No i kurwa tą nudziarą jestem ja! Pomyśl trochę zanim coś napiszesz!!
bad_girl: No to fajnie ja się w domu nudzę =/
Po tej wiadomości schowałam telefon do torebki bo już miałam przed sobą napój. Wziełam kieliszek i wypiłam. Od razu mi się zrobiło gorąco.
-Jeszcze raz to samo- powiedziałam do barmana
Od razu dostałam "Napój Bogów" i go wypiłam. Potem poprosiłam barmana o 5 następnych kolejek. Kiedy wypiłam wszystko byłam już za bardzo nie trzeźwa i barman nie chciał dać mi więcej wódki, więc się na niego obraziłam i poszłam w strone Nialla.
Niall's POV:
W oddali zauważyłem drobną blondynkę idącą w moją stronę.
Gabrysia.
Mówiłem jej żeby nie piła dużo, ale ona jak zwykle nie słucha. Niech mi jutro tylko powie że ją boli głowa.
-Niall- powiedziała ze łzami w oczach- tan zły Pan nie chce mi dać już wódki- wybełkotała.
Nie dziwie się.
++
611 słów.
Postaram się wstawiać częściej rozdziały, ale nie obiecuje
CZYTASZ
Nieszczęśliwa //H.S//
Fanfiction17 letnia dziewczyna o imieniu Gabriela nie ma przyjaciół, jedynym jej przyjacielem jest Niall Horan który po kłótni z rodzicami wyjeżdża bez słowa pożegnania. Od tamtej pory ciągle kłóci się z rodzicami, wagaruje, pali papierosy. Jedyną odskocznią...