~*~
*Fuyuka*
- Na pewno nic Ci nie jest?- Zapytała Hanji-san gdy staliśmy przed jakimiś drzwiami na końcu schodów.
- Taaaaa...- Odpowiedziałam lekko zirytowana.
Chciałam już wyjść na dwór by uleczyć sobie ten nos. Nie miałam zamiaru chodzić z takim nosem cały dzień.
Kobieta kiwnęła nie pewnie głową i otworzyła drzwi. Od razu poczułam zapach powietrza. Przepchnęłam się obok brunetki by wybiec z ciasnego korytarza.
Niestety ktoś chwycił mnie mocno za ramię. Syknęłam z bólu i spojrzałam za siebie. Moje ramię trzymał Ackerman-san.
- Gdzie się wybierasz?- Warknął na mnie gwałtownie obracając mnie w swoją stronę.
- Nie gorączkuj się tak. Nie chciałam uciekać.- Odpowiedziałam wyrywając moją kończynę z uścisku.
Spojrzał na mnie podejrzliwie z nutką irytacji, ale nic nie powiedział. Obróciłam się tyłem do niego i wciągnęłam ustami tlen. Natychmiast po tym wzięłam dłoń z nosa i maksymalnie się skupiłam.
Po chwili z mojego nosa nie ściekała już krew ani nie był siny. Uśmiechnęłam się pod nosem i obróciłam się w stronę moich "porywaczy".
- Idziemy?- Spojrzałam na nich pytająco.
- Co... Jak ty... To... Zrobiłaś?!- Krzyknęła zdziwiona doskakując do mnie.
- Eee... Normalnie...- Odpowiedziałam niepewnie.
Sama nie wiedziałam jak to robię, ale już dawno przestałam się nad tym zastanawiać. Nie było to dla mnie już takie nadzwyczajne. Jak się uczyłam to reagowałam podobnie jak Hanji-san.
- Będę mogła cię zbadać?!- Zapytała zaczynając dokładnie mnie oglądać.
Spojrzałam niepewnie na czarnowłosego, ale ten tylko z politowaniem kręcił głową. Westchnęłam i spojrzałam na brunetkę. Ta z wyczekiwaniem patrzyła na mnie.
- Emm... Chy- chyba tak...- Odparłam zająkując się na jej pytanie mając nadzieję, że nie będę żałować podjętej przez siebie decyzji.
- Tak!- Krzyknęła podekscytowana. - Dziękuję!
Jej entuzjazm był straszny i trochę mnie irytował. Staliśmy przed drzwiami do podziemi, ale brunetka na chwilę się cofnęła po coś każąc na siebie poczekać. Kiwnęłam głową i usiadłam na murku wykończona psychicznie.
~*~
No i jest!!! Przepraszam was, że nie pojawiał się tak długo, ale nie miałam pomysłów. Niestety do wczoraj miałam napisane ledwo połowę. Później dopisałam jeszcze trochę i wyszło to co przed chwilą czytaliście. Postaram się żeby pojawiały się częściej przynajmniej raz w tygodniu, ale nic nie obiecuję. Moja wena ma niestety ostatnio swoje humorki i przychodzi w nieodpowiednim momencie lub wychodzi w nieodpowiednim momencie. Mam remont w kuchni i czasem pomagam... Wtedy zazwyczaj mam pomysł, a nie mogę się zerwać... Jest też no cóż... Dość krótki... Ma 299 słów. Jest to bardzo mało :/ Jeszcze jedno! Jak nie będzie napisane z kogo perspektywy jest to będzie to z Fuyuki! Resztę będę pasać! Dobrze ja już idę, nie będę was męczyć moimi "przemówieniami" i tłumaczeniami xd
Bayo!!
Kazenakii
PS.
KOMENTUJCIE!!!!!!
ORAZ
GWIAZDKUJCIE!!!!!!
Piosenka:
Little Mix - DNA
CZYTASZ
Jedna decyzja | Shingeki No Kyojin
Fanfiction*** Po za bezpiecznymi murami Maria, Rose, Sina istnieją piękne krajobrazy. Woda stworzona przez naturę, piaszczyste pustynie, lodowa kraina, góry przewyższające chmury oraz kraina przesiąknięta do szpiku ogniem. Na każdym z tych terytorium znajdu...