Dzisiaj był pierwszy dzień od roku jak wrócę do swojej starej szkoły czyli liceum , to ostatnia klasa ale chcę aby ludzie zobaczyli co ze mną zrobili , co dzięki nim osiągnęłam ... znając życie nie rozpoznają mnie z czego jestem bardzo zadowolona...
Dziś 1 Września , początek nowego życia ...
Jak co dzień obudziła mnie mama o godzinie 6.00 , z uśmiechem wyszłam z łóżka i poczłapałam do łazienki którą miałam przyłączoną do swojej sypialni, idąc do łazienki zgarnęłam ubrania które miałam w planie ubrać na rozpoczęcie roku szkolnego , ubrania ładnie powieszone na wieszaku powiesiłam w łazience a sama rozbierając się z mojego ubioru do spania i weszłam do kabiny prysznicowej , odkręciłam wodę a moje ciało zostało ożezwione letnią wodą , od razu poczułam się lepiej , na dłoń wylałam trochę szamponu o zapachu lawendy i dokładnie wmasowałam go w swoje bardzo długie włosy, następnie na gąbkę naprowadziłam żel pod prysznic o zapachu truskawek o mięty ... Uwielbiam wszystko co jest związane z truskawkami lawendą i miętą ... po niespełna 10 minutach wyszłam z łazienki i zaczęłam osuszać dokładnie moje ciało i włosy które po chwili były suche. Ubrałam na siebie strój który uwielbiałam , założyłam bieliznę oczywiście koronkową bo innej nie noszę bo koronka jest najpiękniejsza i resztę ubioru czyli:
i do tego założyłam złoty zegarek malutkie kolczyki łańcuszek który przed wypisaniem się z tej szkoły dostałam od przyjaciółki Sary , niestety straciłam z nią kontakt , ona pewnie też mnie nie pozna.. ale jej się oczywiście przyznam. Do ubioru moje długie włosy musiałam jakoś ogarnąć więc kombinowałam z nimi prawie godzinę ale w końcu mi się udało: założyłam na lekko zakręcone przy dole włosy wianek (dosłownie jak na zdjęciu ze stylizacją) Popsikałam się oczywiście jeszcze moim ukochanym zapachem " Sexy Girl" z Bi-Es'a i zeszłam na dół gdzie czekała na mnie mama ze śniadaniem , usiadłam przy stole i zaczęłam jeść przepyszne naleśniki z jagodami. Gdy zobaczyłam że jest już 7.30 wstałam ucałowałam mamę w policzek i wyszłam z domu prosto do garażu po mój samochód który wręcz uwielbiałam czyli Lamborghini R4. Po dokładnie 10 minutach byłam pod szkołą , wysiadłam z samochodu i oczywiście nie obeszło się bez gapienia się na mnie ale szczerze? Mało mnie to interesuje ,kiedyś strasznie brałam do siebie opinie innych ponieważ byłam " Grubą Liv" ale teraz? Dzięki temu że tak mnie dobijali gnoili wypisałam się z Liceum i zaczęłam chudnąć przez dłuższy czas się głodziłam ale to nic nie dawało więc zaczęłam ćwiczyć , a teraz nie jestem ani za chuda ani za gruba , mam wręcz idealną figurę. Wchodząc do szkoły zobaczyłam moją dawną przyjaciółkę Sarę ze swoim chłopakiem John'em jak widać są ze sobą już dobre 2 lata , poznali się na imprezie w klubie. Podeszłam do niej jak najszybciej i zakryłam jej oczka dłońmi i z uśmiechem szepnęłam
- Zgadnij kto księżniczko - zachichotałam i odsunęłam się od dziewczyny , gdy na mnie spojrzała zamarła.
- LIV?! - patrzyła na mnie z nie do wierzeniem - Matko jedyna jak ty się zmieniłaś , jaka jesteś śliczna o mój bożeee ... Jak ci się to udało? Nadal jesteś w B?
- Tak tak... - śmieję się cichutko - Może wyskoczymy po rozpoczęciu na jakiegoś drinka albo kawę? - Uśmiechnęłam się i wtedy zobaczyłam ich...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej misie <3 Mam nadzieję że spodoba wam się ta historia <3 Miłego czytania , liczę na komentarze i Gwiazdeczki odsłony , wszystko co najlepsze , każda krytyka przyjmowana na klatę <3
YOU ARE READING
Inna niż kiedyś ... // Z.M.//
FanfictionHej jestem Olivia Mark , mam 18 lat , jestem niską blondynką o niebieskich oczach i ładnej figurze , odmieniłam swoje życie przez ludzi w szkole .. a jak dowiecie się czytając tę historię.