- Więc podsumowując, było naprawdę zajebiście i musimy się kiedyś wybrać razem do Niemiec - pokiwałam głową, sącząc kawę.
- Trzymam cię za słowo.
- Ja wszystko opowiedziałem - splótł palce dłoni razem, przechylając głowę. - Twoja kolej, złotko - posłał mi perlisty uśmiech, a ja starałam się ukryć zdenerwowanie. Było to naprawdę ciężkie, bo w końcu Jamie to mój przyjaciel i wiedział o mnie dużo, jeśli nie wszystko.
- Mm, okej - wyprostowałam się, próbując przypomnieć sobie wywiad, który oglądałam. - Co chciałbyś wiedzieć?
- Zacznijmy od tego kiedy i gdzie się poznaliście - odetchnęłam głęboko.
- Musiałam zostać dłużej w szkole, już nie pamiętam czemu. Wyszłam z budynku i zastała mnie burza. Byłam ubrana dość lekko, bo rano pogoda była ładna. No i stałam tak sobie chwilę przed bramą, moknąc z książkami w rękach - Jamie zmarszczył brwi. - Podjechał nagle jakiś samochód i gość w środku zaproponował mi podwózkę.
- A ty głupia się zgodziłaś - pokręcił głową blondyn.
- Dlaczego głupia?
- Bo to równie dobrze mógł być facet, który chciał cię skrzywdzić. A nie wybaczyłbym sobie tego.
- Aw, Jamieee - poczochrałam mu włosy, rumieniąc się. - Kochany.
- Mhm hm.
- Ale na szczęście los zesłał mi Harry'ego - uśmiechnęłam się delikatnie, spuszczając głowę. - Nie pedofila mordercę.
- Dobra, dobra. Co było dalej?
- Nie chciałam się na początku zgodzić, ale kiedy usłyszałam i zobaczyłam piorun, jednak dałam się przekonać. Podwiózł mnie do domu, biorąc mój numer, na co też niechętnie przystałam. Spotkaliśmy się parę razy i jakoś samo wyszło - wzruszyłam ramionami.
- A jak zareagował Charlie? - Spytał podejrzliwie blondyn, łapiąc swój kubek w dłonie.
- Um, Charlie? - Nie spodziewałam się tego pytania. - Aaa, no taaaak... Charlie...
- Charlie zareagował bardzo dobrze - usłyszałam głos kuzyna. Kamień spadł mi z serca. Nie potrafiłam kłamać, pogubiłabym się, a Jamie domyślił, że coś jest nie halo. - Nie zemdlałem, wypiliśmy herbatę, porozmawialiśmy. Witaj, James - szatyn uwielbiał mówić tak do mojego przyjaciela. Denerwowało go to jak nic, Charlie'go bawiło w równym stopniu.
- Cześć, bracie - blondyn wstał i chłopaki przytulili się po męsku. - Co cię tu sprowadza?
- Chciałem się kopsnąć po dobrą kawę i ciastko, a przy okazji wszyscy ćwierkają, że “nowa dziewczyna Harry'ego Stylesa jest z jakimś facetem w kawiarni!”
- Oh... - mruknęłam. Charlie dosiadł się do nas, kładąc ciasto przed sobą.
- Harry wie? - Spytał.
- O czym? - Zmarszczyłam brwi.
- Że wy dwoje nic tego - chaotycznie pomachał rękami.
- Wie - odpowiedział szybko Jamie. Telefon mojego kuzyna wydał z siebie dźwięk powiadomienia. Wyjął go z kieszeni, uśmiechając się.
- Zdecydowanie wie - zaśmiał się Charlie. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, więc pokazał mi telefon. Oczywiście Jamie jak to Jamie również na niego zerknął. Na ekranie wyswietlał się tweet Harry'ego.
- “Przestańcie wysyłać mi zdjęcia Cher! Wiem z kim jest i kim jest ten gość! All the love. H.” - Przeczytał głośno blondyn.
- Czy teraz, gdy już się ujawniliśmy, cały czas będę obserwowana?
CZYTASZ
Hi, I'm your boyfriend
Fanfic„[...] brunet rozejrzał się po pokoju, a gdy mnie zauważył, uśmiechnął się szeroko, ukazując dołeczki i zaczął iść w moim kierunku z otwartymi ramionami. Po chwili poczułam jak mocno oplata mnie nimi i unosi nad ziemię. - Hej! Jestem Harry i jestem...