-Ymm..- chłopak podrapał się po karku- chciałaś zabić naszego wujka- powiedział- Ale nie z to cię wsadzili- powiedział bez skruchy.
-Serio?! Chciałam kogoś zabić?- nie było mi żal tego człowieka- Za co mnie wsadzili?
-Chciałaś zebrać pieniądze na aborcje- powiedział- Robiłaś napady i kradłaś...
-Możemy jak na razie o tym nie rozmawiać, wiem, że to ja zaczęłam temat ale teraz chcę go zakończyć- westchnęłam.
-Jasne, chodź do Luke'a, bo teraz pewnie się o ciebie martwi- powiedział.
-Niby czemu?
-Nawet nie wiesz ile gadał o dziewczynie którą poznał w szpitalu, kiedy spytał się czy możesz tutaj mieszkać, aż znajdziesz rodzinę na początku byłem przeciw, ale w końcu się zgodziłem i nie żałuje- uśmiechnął się do mnie- Rumienisz się... Luke na prawdę cię lubi, ale pamiętaj jak coś zrobi to wiesz do kogo się zwracać.
-Tak... do Mike'a
-Nie
-Do Cal'a?
-Do mnie dziewczyno! Do mnie!
-Przecież wiem... musimy nadrobić te 3 lata- zaśmiałam się.
-Jestem za...
Potem zeszliśmy po schodach do chłopaków.
______
Wiem, że krótki ale jetem zmęczona, jeszcze miałam dzisiaj gości... a poza tym to napisałam wystarczająco dzisiaj rozdziałów.
Dobranoc :)

CZYTASZ
Amnesia || L.H (✔)
أدب الهواةMam na imię Grace Mam 17 lat Nie wiem jaki dziś dzień Nie wiem czy mam rodzinę Nie wiem czy mam znajomych, przyjaciół Nie wiem czy mam dom Ale wiem jedno... mam Amnezje _________ Wherever you are - 2 czę...