23. heartbreak boy

1.3K 99 51
                                    

Taxi cab zespołu Twenty One Pilots pobrzmiewało w słuchawkach czerwonowłosego, kiedy ten przewracał kolejną stronę w czytanej książce. Można powiedzieć, że pochłonęła ona Michaela doszczętnie, ponieważ Clifford od rozpoczęcia nie był w stanie się od niej oderwać ani na moment. Przedstawiała ona świat chłopca, który skrywał dość szczególny sekret przed bliskimi, a jedna osoba, przypadkiem pojawiająca się w jego życiu, starała się go przekonać do wyjawienia prawdy i bycia szczerym ze samym sobą. Nie trudno się domyśleć, że zielonooki odnalazł w małym chłopcy cząstkę siebie i może właśnie dlatego wydała się ona mu tak bardzo interesująca. Powolnymi krokami zbliżał się do jej zakończenia. Miał wrażenie, że nie będzie ono szczęśliwe i ta myśl odrobinę go przerażała, zwłaszcza kiedy porównywał swoje życie z tym opisanym w powieści. Clifford pływał w swoim świecie, toteż momentalnie skrzywił się, kiedy usłyszał dźwięk nowej wiadomości, wybijający go z rytmu. Nie miał ochoty przerywać lektury, ale wiedział, że może być to coś ważnego, więc z cichym westchnieniem odłożył ją na bok i odblokował telefon, aby odczytać SMS-a.

Od: Luke
Co rovisz mikje

Czerwonowłosy mentalnie spoliczkował swojego ukochanego. Blondyn wspominał, że tego dnia miał w planach wybrać się do znajomego na domówkę, ale stwierdził, że będzie to raczej kameralne spotkanie, więc nie będzie przesadzał z alkoholem. Tak właśnie Michael dowiedział się, że w takich sprawach nie należy darzyć niebieskookiemu zbyt wielkim zaufaniem.

Do: Luke
Jesteś pijany?

Niemal natychmiast dostał odpowiedź, a po jej przeczytaniu przewrócił oczami.

Od: Luke
Nieer

Clifford pomyślał, że Hemmings jest całkiem zabawny, kiedy jest pijany. Szybko wystukał na klawiaturze kolejną wiadomość.

Do: Luke
Mhm, właśnie widzę

Od: Luke
Tyklo trosxke

Do: Luke
Cokolwiek, Luke

Od: Luke
Prxzjedz proxze

Potrxebuje cie Mik

Michael westchnął cicho, domyślając się, że to się tak skończy. Blondyn zapewne wybrał się na przyjęcie samochodem i nie miał jak dostać się z powrotem do domu. Odrzucił kołdrę i szybko wciągnął na siebie przypadkowe ubrania. Zdawał sobie sprawę, że Luke był zupełnie nietrzeźwy, więc jego relacje niewiele znaczyły, jednak martwił się o niego i wolał się upewnić, że ostatni SMS dotyczył jedynie podwózki. Clifford, co prawda, nie miał pojęcia jak chłopak to sobie wyobrażał, skoro czerwonowłosy nie posiadał ani prawa jazdy, ani samochodu, ale był skłonny stwierdzić, że blondyn właśnie sobie tego nie wyobrażał.

W takich momentach Michael naprawdę cieszył się, że przyjaźni się z osobą, która ma w swoim posiadaniu obie te rzeczy. Ignorując późną godzinę, wybrał numer do Caluma. Kiedy po drugiej stronie słuchawki odezwał się zaspany głos, zielonooki dobrze wiedział, że brunet nie będzie uradowany z tego, co za chwilę usłyszy. Clifford powoli wyjaśnił w jakim celu dzwoni, a w trakcie przerwał mu jęk niezadowolenia dochodzący z telefonu. Czerwonowłosy wyznał, że nie zna organizatora imprezy, ale brunet na szczęście dobrze wiedział, gdzie tego dnia była ona zaplanowana. Calum niechętnie przystał na prośbę przyjaciela i oznajmił, że przyjedzie po niego za kilka minut. Michael uśmiechnął się do siebie triumfująco.

To nie pierwszy raz, kiedy Luke pisał do niego pijany z domówki, ale uznał, że sprawdzenie swoich racji nic mu nie zaszkodzi, a pomoże ukoić nerwy. Wiedział, że nie ma powodów do obaw, ale Hemmings mimo wszystko był jego chłopakiem i czerwonowłosy miał prawo się o niego bać. Poza tym, naprawdę nie lubił, kiedy blondyn chodził gdzieś bez niego, ponieważ nie był szczególnie zachwycony wizją tłumu dziewczyn klejących się do niego i prawiących mu dwuznaczne komplementy. Oczywiście, Michael ufał Luke'owi, ponieważ to był niemal fundament związku. Po prostu każda osoba przebywająca w pobliżu niebieskookiego bliżej niż na odległość dwóch kroków wzbudzała w nim irytację.

three hundred and sixty five days ◈ mukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz