Następnego dnia rano Liam odwiózł mnie do domu. Oczywiście nie pod sam dom, by moi rodzice nas nie zobaczyli. Żegnam się z Liamem i idę do domu. Otwieram drzwi, zdejmuje buty i idę do salonu.
-Hej mamo. Hej tato-patrzę na rodziców, którzy siedzą na kanapie i oglądają telewizję.
-Cześć, córeczko-mama uśmiecha sie, patrząc na mnie.-Jak udała się impreza,na której byłaś z Eli?
-Było jak zawsze zabawnie i super-uśmiecham sie.
-Na jakiej imprezie byłaś?-pyta mój tata.
-Impreza ze szkoły.
-Właśnie zrobiłam jedzenie-przytakuję na wypowiedź mamy.
Idę do mojego pokoju i pakuję torbę na jutro do szkoły. Ciekawe, co się dzieje u Eli? Siadam na łóżku i wysyłam jej wiadomość.
Ja: Cześć Elizabeth :D Jak po imprezie z Louisem? :))
Wkładam słuchawki w uszy i włączam w telefonie muzykę.
Eli: Heeej :) Poszliśmy do jego pokoju, ale nic się nie stało :P Za dużo wypiliśmy, żeby dzisiaj coś pamiętać.
Ja: Hahah :) Chociaż całowaliście się?
Eli: No pewnie! :) Jest mój, ale nic nie wspominaj mojej kochanej dziewczynce :D Pilnuj swojego nauczyciela lepiej.
Ja: Dlaczego? Ja nie chciałam wyrywać Louisa. Nie ma mowy!
Eli: Och, okay? :)) Muszę spadać, na razie :)
Ja: Do zobaczenia jutro :*
Nagle drzwi do mojej sypialni się otwierają i zdejmuję słuchawki. Patrzę na ojca.
-Jedzenie. Nie słyszałaś, jak cię wołałem?
-Miałam słuchawki w uszach?-patrzę na niego zirytowana.
-Moly, nie bądź niegrzeczna-podnosi głos i wychodzi z pokoju. Przewracam oczami i idę za nim.
O 23 zgaszam lampkę i chcę ustawić już telefon na tryb cichy, gdy dostaję nowego SMS-a.
Liam: Jutro będzie inaczej. Będziesz siedziała z kimś innym na moich lekcjach. Już nie mogę się doczekać :)
Ja: Żartujesz sobie, prawda? Nie powinieneś tego robić?
Liam: Owszem, powinienem. Może Eli dalej będzie z tobą siedzieć. Nie wiem. Życzę ci dobrej nocy i nie gniewaj się na mnie.
Ja: Nie napisałam tego. Dobrej nocy :*
Liam: Jutro ubierz coś krótkiego... może tą najlepszą spódnicę? :) Jeśli nie założysz jej, będę musiał cię zatrzymać na godzinę.
Ja: Jesteś niesprawiedliwy! Wszystko jest niesprawiedliwe! To jest szantaż!
Liam: Idź już spać! :D
Blokuję telefon i kładę go obok poduszki.
Co ma zamiar zrobić Liam?
Przez to wszystko nie mogę zasnąć. Kręcę się z jednego boku na drugi. Zasypiam dopiero po dwóch godzinach.

YOU ARE READING
Liam Payne my teacher | ZAKOŃCZONE
Fanfiction-Jesteś moja - szepta mi znowu do ucha, nadgryza je uwodzicielsko. -Wiem, Liam - mówię cicho.