Tekst autorstwa UramiChan i mojego.
Pewnego dnia do Varii dołączyli dwaj uroczy chłopcy. Ich wychowania doglądał sam dziewiąty Vongola. Ich rodzice byli winni Dziewiątemu sporą ilość pieniędzy, więc zapłacili nimi haracz. Chcąc nie chcąc, biedni chłopcy zmuszeni byli zamieszkać u najpotężniejszej grupy zabójców. Sami znają się od najmłodszych lat, ponieważ ich rodziny się przyjaźniły od niepamiętnych czasów, chociaż dzieliły je tysiące kilometrów.
Toshiro Tsukamoto, ekscentryczny dziewiętnastolatek, pochodzący z Japonii widział w młodszym o trzy lata, koledze brata. Nienawidzi gdy ktoś zwraca się do niego pełnym imieniem; zazwyczaj wtedy nie reaguje. Zmuszony był porzucić na rzecz mafii studia psychologiczne. Od najmłodszych lat interesował się zielarstwem, a szczególnie hodowlą konopi indyjskiej. W wolnych chwilach chodzi na cmentarz, aby zaczytywać się w biblii szatana, a gdy jest za zimno zazwyczaj siada przy kominku i robi na drutach. Zawodowo uprawia stalking innych. Pan iluzjonista z nieograniczoną wyobraźnią. Uwielbia swoją drapaczkę do pleców, której używa jako różdżki. Umie się też zręcznie posługiwać sztyletami, ale walkę nimi uważa za mało stylową. Dumny masochista. Beztroski i często dziecinny, co pozwala mu brać z życia garściami. Cukier i słodycze to jego drugie życie. Uwielbia gotować i może bezczelnie stwierdzić, że wychodzi mu to całkiem nieźle. Najbardziej kocha gotować dla Iwo, bo on zawsze tak wszystko chętnie je.
Blondyn o oczach niebieskich niczym bezchmurne niebo oraz szerokim uśmiechu na twarzy towarzyszącym mu praktycznie zawsze. Zapalony fan koszul w kratkę. Nieodłączny element jego stroju to niebieska obroża, bo oryginalność przede wszystkim. Lubi też okazjonalnie nosić kocie uszka i bawić się w cosplay. Ma wadę wzroku i nie rzadko nosi czarne kujonki, bo jak uważa wyglada w nich mądrzej. Metr siedemdziesiąt osiem czystego optymizmu oraz zabawy.
Młodszy z przyjaciół to Iwo Czatyrdach, początkujący licealista z Polski, fanatyk yaoi, paringujący wszystko co się rusza. Cynik i egoista, a za razem sadysta z krwi i kości, który uwielbia manipulować ludźmi i nazywa to jedynie perswazją. Zaczytany otaku i antyspołeczna ameba, gdyby nie Toshiro spędziłby całe życie z książkami, mangami, laptopem i skarpetką. Doskonale posługuje się swoją dwumetrową kosą, a inne bronie białe uważa za niegodne siebie, a tak naprawdę jak dotknie czegokolwiek innego to tnie się jak rasowy emo. Uznaje jeszcze ewentualnie broń palną. Chociaż nie rzadko nie brakuje wiele, aby powystrzelał wszystkich jak leci. Jego obsesją jest kolor fioletowy, który wciska wszędzie gdzie się da. Za schabowego i słodycze byłby w stanie zabić, ogólnie uwielbia kuchnię Polską, dlatego nie lubi jak Toshiro gotuje, bo on znowu nienawidzi tłustych i ciężkich potraw z jego rodzinnego kraju, ale zjada wszystko co mu przygotuje, by nie zranić jego dziecięcych uczuć. Jedyne momenty, kiedy z własnej nie przymuszonej woli wychodził z domu to wtedy, kiedy szukał Slendermana w lesie. Najbardziej lubił te wyprawy, w których towarzyszył mu Toshiro. Jak na typowego Polaka pędzi bimber w piwnicy w tajemnicy przed innymi.
Jest blondynem o przydługich włosach, posiadającym kolorowe pasemko na grzywce, które u nasady jest czerwono-niebieskie, a dalej jest fioletowe. Nosi czarny obcisły podkoszulek, bez rękawów i dekoltem a la golf. Mundur Varii nosi obwiązany wokół bioder, bo jest mu zawsze ciepło, a w nim się wręcz gotuje. Zazwyczaj można go spotkać w długich czarnych spodniach. Jest ślepy jak kret dlatego nosi fioletowe soczewki korygujące, a tak naprawdę ma nijakie szare oczy wpadające w niebieski. Ma wieczne cienie pod oczami, które kocha. Cerę ma wręcz chorobliwie bladą, ale nie przeszkadza mu to, bo uważa, że opaleni to więśnaki pracujące w polu. Ma sto osiemdziesiąt trzy centymetry wzrostu i jest całkiem nieźle zbudowany.
Obaj to geje...
____________
Długo zastanawiałyśmy się czy warto tu to wrzucać, ale zdecydowałyśmy się, że to nie będzie taka... Jednorazowa przygoda. Tylko coś fajniejszego dłuższego i sprawiającego,że będziecie miło o tym wspominać. Na początku to miała być parodio- komedia, ale ja przekonałam Urami, by zrezygnować z parodii, bo są one zazwyczaj strasznie głupie i bez sensu. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Oddaję teraz głos mojej towarzyszce ^^~~ Unhappy emo
Aww, to moje pierwsze opowiadanie na Wattpadzie, dotychczas byłam jedynie czytelnikiem ninja, więc w sumie odrobinę się denerwuję jak zostanie przyjęte 😅 ale mimo wszystko mam nadzieję, że się spodoba i będzie sprawiało radość! :3 Tak jeszcze muszę wspomnieć, że Toshiro wymyśliłam już dawno i pisałam nawet o nim bloga, ale w innym uniwersum, tak więc nie splagiatowałam go, to moje prawdziwe dziecko :3 Ciao~~ *Urami*
CZYTASZ
Sado-maso w Varii
FanfictionPerypetie dwójki nierównoważonych psychicznie nastolatków, Iwo Czatyrdach i Toshiro Tsukamoto, w świecie włoskich mafiozów! Pochodzących z dwóch szanowanych rodzin, które posiadały dług u Dziewiątego Vongoli, tak więc kochany ojczulek postanowił pod...