Oczami alien_1995:
Ewa cały czas powtarzała moje imię, ale postanowiłem się z nią trochę podroczyć. Poczułem jak mnie obejmuje, ale dalej nie reagowałem.
-Tae~ - poczułem jej oddech na mojej szyi. Przeszły mnie ciarki i usłyszałem jej chichot.
Słaba ta zabawa, ale w nią zagram~.
Chwyciłem jej dłonie i odwróciłem się do niej przodem. Zacząłem się do niej zbliżać. Była zaskoczona. Zmniejszałem między nami odległość coraz bardziej. W pewnym momencie Ewa zamknęła oczy. Prócowałem powstrzymywać śmiech. Jeszcze troszkę się schyliłem i dmuchnąłem jej w szyję.
-Taehyung! - pisnęła i odsunęła się ode mnie.
Już nie kryłem swojego rozbawienia.
-Słucham? - zapytałem przywołując się do porządku.
-Nigdy więcej tak nie rób... - poprosiła rumieniąc się.
-Dlaczego?
-Bo jesteśmy tylko przyjaciółmi... - powiedziała bez emocji.
-Wiem... - przyznałem rację i cała radość ze mnie uciekła - Przepraszam, Skarbie
-Ja też przepraszam... Ja zaczęłam...
-To już nieważne.
-Mógłbyś zadzwonić po chłopaków? - zapytała nerwowo się uśmiechając. - Niech powoli wracają, bo obiad wystygnie...
-Pewnie..
Nie chciało mi się dzwonić po wszystkich, więc wysłałem im SMSy.
-Co teraz będziesz robić? - zapytałem siadając znowu na krześle.
-Babeczki. Jak chcesz, to możesz mi pomóc - uśmiechnęła się znów.
-Oke~ - podszedłem do blatu i stanąłem obok blondynki. - Co mam zrobić?
-Na początek mógłbyć wyjąć miskę i mikser z szafki? - zapytała wskazując na górną półkę w szafce.
Zaśmiałem się krótko i kiwnąłem głową. Wyciągnąłem to co mi kazała, a ona powyjmowała wszystkie potrzebne składniki.
-To co teraz? - zapytałem.
-Najpierw suche produkty - odpowiedziała i do niebieskiej miski wsypała mąkę, proszek do pieczenia, kakao...
Po 15 minutach pracy babeczki już się piekły, a my poszliśmy do łazienki, żeby umyć twarz i ręce. Tak trochę się ubrudziliśmy mąką. W łazience nie obeszło się też bez chlapania wodą.
-Tae! - krzyknęła kiedy ochlapałem ją zimną wodą.
-Tak?
-Przestań! - zaśmiała się i uciekła z łazienki.
Zbiegliśmy na dół do kuchni.
-Nieładnie tak uciekać - powiedziałem z uśmiechem.
-Nieładnie tak chlapać wodą - odgryzła się także się uśmiechając.
-Co tak ładnie pachnie? - zmieniłem temat wdychając powietrze.
-Babeczki - rzekła z szerokim uśmiechem i podeszła do piekarnika.
Ubrała rękawice i otworzyła piekarnik. Wyjęła formy i położyła na desce do krojenia. Podeszłem do niej.
-Wyszły piękne - skwitowała.
-Ano. - przyznałem jej rację i chciałem zwinąć jedną z nich.
-Zostaw! - pacnęła mnie w dłoń i szybko ją odsunąłem - Nie powinno się jeść gorących ciast, bo cię będzie żołądek bolał!
-Dobrze... - pomasowałem rękę.
-Tae, dostaniesz, ale najpierw muszą ostygnąć... - powiedziała i odwróciła się do mnie przodem.
-Dobrze mamo! - krzyknąłem i uśmiechnąłem się kwadratowo.
Zaraz zauważyłem, że Ewa gdzieś zniknęła.
Co ona, duch?!
-Ewa?! Gdzie jesteś~?! - krzyknąłem na cały dom. - Bawimy się w chowanego, czy co?
Usłyszałem w końcu jakieś szmery na górze. Pobiegłem tam. Głośniejsze odgłosy dochodziły z jej pokoju. Zapukałem. Zero odpowiedzi, ale dźwięki ucichły.
-Ewa?
-Poczekaj chwilkę! - zawołała.
--------------------------------------------------------------------------------
Polsat mode: on x2 😂♥♥
Jak mi się uda to jeszcze dziś będzie kolejny rozdział ^^
Wena mi przypisuje :D
Na razie xD
Chamska reklama: Już zakończyłam "Hoseok&Hahoon" zapraszam :***
Gwiazdkujcie, komentujcie~
Saranghae yo~~
~Kim_Yoni♥
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...