Rozdział 11

1 0 0
                                    

Pojechałam z Cara do jej domu.zapytalam się Carze gdzie jest Zayn a ona odpowiedziała mi ze dostał telefon od studia nagraniowego ze musi iść nagrywać jakaś swoją nową piosenkę .
-Cindy??-zapytała mnie cicho Cara
-tak???-odpowiedziałam
-co myślisz o moim bracie ?-zapytala nagle
Nie wiedziałam co odpowiedzieć
-a co mam o nim myśleć nie z nam go więc się nie wypowiadam -a w duszy miałam ochotę wykrzyczeć ze to jest jedyny człowiek przy którym moje nogi robią się jak z waty i wygladam jak wielki pomidor .
-No bo zauważyłam że tak ciągle na siebie zerkacie wiec myślałam że coś jest między wami -powiedziała patrząc raz na mnie raz na jezdnie
-nie jestem typem dziewczyny co flirtuje z nowo poznanym chłopakiem -powodzialam oburzona
-ja ......przepraszam Cię ze wypaliłam z takim tekstem nie chciałam cie zranić -powiedziała delikatnie
-ja wiem ze nie chciałaś mnie zranić
-po prostu ją widzę ciebie jako dziewczyne Zayna masz coś w sobie takiego ze pasowalabys do niego i wierzę że uchronilabys go przed wszystkim co wyprawia teraz - wybuchła takim tekstem
A mnie kompletnie zamurowalo
-Nie sądzę, nie pasujemy do siebie zresztą,nie mogłabym się spotykać z kimś takim jak on -powiedziałam szczerze
-dlaczego -powiedziała urażona
Ale już później zrozumiała o co chodzi.Chodzilo mi o to ze Zayn ciągle imprezuje a mi taki typ nie odpowiada
-rozumiem -powiedziała ciągle urażona
Później juz się nie odzywalysmy.Dojdchalismy do jej domu
-Cindy masz może ochotę na jakąś chińszczyzne? -zapytała mnie Cara wychodząc z jakąś ulotka z jakiejs restauracji chińskiej
-o tak to moja ulubiona kuchnia chętnie coś zjem -powiedziałam
Wiec Cara zamówiła jedzenie i po godzinie juz miałyśmy wszystko zjedzone
-Cindy mam pytanie?
-słucham?
-bo wiesz ja 17 lipca kończę o18 lat i tak się zastanawiam nie chciałabyś się ze mną przejść pojutrze na jakieś zakupki myślałam o jutrzejszym dniu ale jutro niestety nie mogę bo mam sesje -odparła
-oczywiście ze mogę iść z tobą na zakupy -powiedziałam
-to fajnie -powiedziała zadowolona
-nie będziesz zła jak wezmę swoją koleżankę -
-nie oczywiście ,ze nie
Gadalysmy jeszcze o jej urodzinach oświadczyła mi ze tez mnie zaprosiła na ta imprezę byłam bardzo Podekscytowana powiedziała mi także ze pojawi się wiele sławnych ludzi byłam bardzo zadowolona.
-hej.....-wszedł do domu Zayn i zatrzymał się widząc mnie
-hej -odpowiedziała Cara patrząc na mnie
Nagle Carze zaczął dzwonić telefon.Serio akurat w tym momencie jak Zayn stoi przy drzwiach .
-przepraszam Cię Cindy musze odebrać -powiedziała Cara
-dobrze ja juz będę się zbierać -powiedziałam jej szybko
-poczekaj......-powiedziała Cara
-pojedziesz z Zaynem -odparła
-nie mam nogi mogę sama sobie iść jest jasno wiec nic mi się nie stanie -powiedziałam do patrząc na Care
Czy ona robi to specjalnie abym jechała z nim ?
-no dobrze rób jak chcesz ale możesz jechać z zaynem albo poczekać jak ja skończę gadac -odparła
-nie ja juz pójdę paaaaa -przytuliłam ja
--będziemy w kontakcie -powiedziała Cara
I poszła gdzieś do innego pokoju z dzwoniącym telefonem ja postanowiłam wyjść z jej domu w drzwiach minelam Zayna który cały czas się patrzyl na mnie
-a ty gdzie ?-powiedział wkurzony zamykając mi drzwi przed nosem
Byłam wkurzona jego ciągłym dziwnym zachowaniem wiec postanowiłam mu pokazać swoje groźne pazurki
-o co ci znowu chodzi -spytałam zirytowana
-o nic Cara powiedziała ze masz jechać ze mną wiec co sama wychodzisz z domu -powiedział jak by był moim szoferem
-A Cara powiedziała ze jak chce to mogę sama wrócić ,a zresztą nie jesteś nikim z mojej rodziny aby mną rzadzic -powiedziałam ze złością przepełniona w moim głosie
-Zresztą Cara chyba nie zauważyła ze jesteś lekko pijany -powiedziałam czując jak do moich nozdrzy wlatuje nie przyjemny zapach alkoholu oraz zauważyłam że jest pijany po jego aroganckiej wymowie i przez to jak się chwieje wokół własnej osi
-No i co z tego ale przynajmniej jak ze mną pojedziesz będziesz bezpieczna -powiedział zbliżając się do mnie
-nie, powiedzialabym tego prędzej byśmy byli w ,szpitalu przez ciebie
-Wogole chciałem Ci powiedzieć ze pięknie się ruszałas dzisiaj podczas sesji -mruknął do mnie
Zaczęłam przygryzac warge na którą cały czas patrzyl
-ale przecież Cara mowila ze musiałeś wyjść bo miałeś. ......-nie dokonczylam
-ale zostałem aż nie skończyłas pozować musiałem popatrzeć trochę jak seksownie się ruszasz-powidzial mi to do ucha
-dobra ja juz idę paaaa-krzyknelam zostawiając go samego.Bylam zdziwiona tym co do mnie mówi ale tak działał alkohol na ludzi
Szybko wzięłam sobie taksówkę i po 15 minutach byłam już w domu .Wogole dawno nie rozmawiałam z moim tatą weszłam do domu wołając mojego tate ale nikt się nie odzywał nawet nie widziałam o której kończy prace no nic postanowiłam za nim poczekać.Poszlam wziąść sobie relaksująca kąpiel myśląc o dzisiejszej sesji to było coś dzięki czemu byłam szczęśliwa.Kiedy się umylam poszłam włączyć sobie telewizję i siedziałam tak chyba z godzinę

*Godzinę Później *
Usłyszałam otwieranie się drzwi wiec szybko wstalam i zobaczyłam mojego tate
-hej tatku dlaczego tak długo cie nie było -zapytałam zaciekawiona
-praca się przeciągnela -odpowiedział mój tata ze zmęczeniem
-zrobię ci kolacje i się połóżysz ok?-zapytalam
-nie,nie jestem głodny -odparl mój tata
-a tak wogole to co u ciebie,jak tam sesja -zapytał zadowolony
-było naprawdę bardzo fajnie i wiesz kto robił mi ta sesje ?-powiedziałam uśmiechając się
-nie
-Karl Lagerfeld
-naprawdę córeczko ale jestem szczęśliwy ze ci się marzenia spełniają -powiedział z troską w głosie
-ja też nigdy bym nie pomyślała ze będę miała sesje robiona przez projektanta mody Chanel -powiedziałam z bardzo wielkim zadowoleniem
-widzę ze jesteś dzięki temu szczęśliwa wiec ja jestem razem z tobą szczęśliwy -powiedział przytulajac mnie
-Wiem nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć po prostu nie umiem opisać tego jak się czuje nigdy tak w życiu nie byłam szczęśliwa -powiedziałam
-a tak wogole jak w pracy -nie chciałam by wszystkie tematy były o mnie.Wiec szybko zmieniłam zdanie
-a bardzo dobrze nawet lepiej niż dobrze -powiedział zadowolony
-to się ciesze ze jesteś szczęśliwy -powiedziałam przytulajac się do niego
-tato ja idę się położyć
-dobranoc -pocałował mój policzek
Poszłam do swojego pokoju I zaczynałam zasypiać nagle usłyszałam odgłos przychodzącej wiadomości była od nieznanego numeru

Od :Nieznany Numer
Śpij słodko.kochanie dobranoc

Przez ta wiadomość nie mogłam zasnąć kto to mógł być miałam lekkie podejrzenia

Hej i jak tam u was?mam nadzieje ze wszystko ok dzisiaj kolejny rozdzial+przepraszam za błędy do następnego ☺☺☺☺☺

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Hej i jak tam u was?mam nadzieje ze wszystko ok dzisiaj kolejny rozdzial+przepraszam za błędy do następnego ☺☺☺☺☺

NEVER LOSE HOPEWhere stories live. Discover now