21.

821 75 32
                                    

Samolot za chwilę wyląduje na miedzynarodowym lotnisku w Los Angeles

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Samolot za chwilę wyląduje na miedzynarodowym lotnisku w Los Angeles. Przez cały lot wpatruję się w wiadomość od Theo, na którą mu jeszcze nie odpowiedziałam.

Shai,
Nie wiem co się ostatnio dzieje między nami, ale mam wrażenie, że to wszystko zmierza w złym kierunku. Oddalamy się od siebie, a przecież kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, nierozłączni... Brakuje mi tego. Czuję, że od jakiegoś czasu coś przede mną ukrywasz. Chciałbym, żebyśmy byli ze sobą szczerzy, tak jak to było zawsze. Bardzo mi ma tobie zależy, jesteś dla mnie ważna. Nie chcę, żeby między nami było tak jak jest teraz, Shai, potrzebuję cię. Proszę, nie oddalaj się ode mnie. Jeszcze ta próba samobójcza... Boję się o ciebie, bo co jeśli nie będę na tyle blisko ciebie, żeby cię powstrzymać? Błagam cię, nie rób tego więcej, nie chcę cię stracić. Mam wrażenie, że to, co zrobiłaś ma związek ze mną... Nie wiem, Shai. Liczę, że zdobędziesz się na to, aby powiedzieć mi prawdę. Chcę, żeby wszystko było jak dawniej, bo jesteś częścią mojego życia, z której nie potrafię zrezygnować, tak po prostu ją sobie odpuścić.
Twój Theo.

No właśnie, problem polega na tym, Theo, że nie jesteś mój. A ja nie potrafię dłużej udawać twojej przyjaciółki. Kiedy cię przytulam, to pragnę żebyś mnie pocałował. Nic nie poradzę na to, że na sam twój widok, moje serce bije jak nienormalne, jakbym własne przebiegła maraton. Kocham cię.

***

- Shailene! - Wpadam wprost w objęcia mamy, która tuli mnie mocno.

Łzy napływają mi do oczu, bo strasznie się za nią stęskniłam. Nie widziałam jej już kilka tygodni, bo przed zaczęciem nagrań do Wiernej byłam z Nahko. Gdyby Theo mnie nie znalazł, już nigdy by mnie nie zobaczyła. Dopiero teraz uświadamiam sobie, że nie pomyslałam o tej stronie konsekwencji, tego co chciałam zrobić. Jestem blisko ze swoją mamą i bratem praktycznie od zawsze. Ojciec jest alkoholikiem i zostawił nas, gdy byłam mała. Ostatni raz widziałam go jak miałam osiem lat.

- Tęskniłam za tobą, mamo - mówię cicho, po czym przytulam brata. - Za tobą też, Tanner.

- Będziemy musieli poważnie porozmawiać, ale to już w domu - mama patrzy na mnie uważnie.

Kiwam głową i zastanawiam się, o co jej chodzi. Chyba nie o próbę samobójczą, bo o niej wie tylko reżyser, Theo i Miles.

***

Po drodze wstępujemy do mojej ulubionej vege knajpki i bierzemy obiad na wynos.

Gdy już jemy, mama i Tanner wciąż wymieniają między sobą spojrzenia.

- O co chodzi? - Pytam w końcu.

Tanner podaje mi bez słowa gazetę, gdzie znajduje się zdjęcie, na którym ratownicy medyczni niosą mnie na noszach do karetki, a obok nich idzie Theo. Jest też wielki napis: PRÓBA SAMOBÓJCZA GWIAZDY SERII NIEZGODNA: SHAILENE WOODLEY!

Skąd te pismaki to wzięły?! Przecież nie powiedział im tego Robert, Theo czy Miles. Ktoś w szpitalu musiał sprzedać im tę informację! Nikomu nie można ufać...

- Shailene, czy mogłabyś nam to wyjaśnić? - Pyta mama, a jej oczy wypełniają się łzami. - Naprawdę chciałaś się zabić?

Patrzę na nią i jest mi strasznie głupio. Przez swój czyn mogłam zranić wiele osób... Zachowałam się samolubnie, nie pomyslałam o swojej rodzinie, która bardzo mnie kocha.

- Shai? - Mój brat chwyta mnie za rękę, żeby mi dodać otuchy.

- Tak - odpowiadam i wybucham płaczem.

CDN.

Wrrrrrr wattpad usunął mi większe pół rozdziału i musiałam pisać od nowa. 😓😓😓

WITHOUT YOU - SHEO STORY (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz