15.08.2007
Wszystkiego najlepszego maluchu,
Wiem, że słowa nie są w stanie określić tego, jaką krzywdę Ci wyrządziliśmy.
Czasem się zastanawiam, czy będąc płodem walczyłeś o swoje życie.
Może teraz byłyś małym geniuszem, zakochanym w matmie?
Małą malarką, kolorującą ściany naszego mieszkania?
Może lubiłbyś dręczyć mojego kota i mnie tym złościć?
Może byłbyś małym artystą, tak jak Twój tata?
Może to właśnie Ty sprawiłbyś że rzuciłbym palenie?
Kimkolwiek byś nie był, kocham Cię, maluchu.
I przepraszam.
Tatuś