Niedziela
-Pami śpisz?!- obudził mnie krzyk mamy.
Powolnym krokiem wstałam z wygodnego łóżka i powlekłam sie do łazienki w celu ogarnięcia się.
Na dole w kuchni czekali moi rodzice na mnie. Mama robiła śniadanie a tata czytał gazete przy stole.
Wbrew pozorom nie jestesmy taką normalną rodziną jak to wygląda. Może i nie mamy kucharki, sprzątaczki itp ale moi rodzice jednak są dość specyficzni. Uważają ze musze mieć wszystko to co najlepsze. Dla tego jutro ide do nowej szkoły... W poprzedniej szkole nie podobała sie rodzicom dyrektorka. Uznali że jak na swój wiek (babka po 50-tce) ubiera sie i zachowuje jak pusta 16-latka. Mieli w tym troche racji. No ale cóż ... jutro ide do nowej szkoły, ciekawe co tam rodzicom sie nie spodoba.Po śniadaniu wybralismy sie do kościoła a potem na zakupy po czym wróciliśmy do domu. Nie miałam juz ochoty na nic więc poszłam do swojego pokoju i w spokoju czytalam książkę. Po jakimś czasie zeszlam na obiad i znowu do pokoju. Czas minął szybko i już była 22:16 wiec postanowiłam ze pora iść spać. Zasnelam momentalnie.
Dzyń dzyń!
Obudził mnie budzik. Była 06:00
Nie poszlam jeszcze do tej szkoły a już mam jej dość.
Wykompalam sie, ubrałam sie, zjadłam śniadanie i wyszlam z domu. Była 7:30 wiec uznałam że pojade do szkoły moją niebieską Yamhą.Normalnie przestrzegając przepisów jechała bym około 25-30min a że czasu mało a chciałam w spokoju znaleźć sale to dojechalam tam w niecale 10 min. Zaparkowalam moją miłość i weszłam do szkoły.
Poszłam do sekretariatu po plan lekcji i kluczyk do szafki oraz inne niezbędne mi żeczy. Szkoła niczego sobie. Jedna z lepszych do ktorych chodziłam. Na drugiej godzinie lekcyjnej mieliśmy lekcje z jakąś babką która od razu jak weszła do sali już wyglądała na niezłą suke.
-Widze macie nową uczennice... Pamella Rousen
do tablicy!-Wole jak mówi się na mnie Pami-odpowiedziałam wciąż siedząc z wielkim uśmiechem żeby tylko ją zdenerwować.
-Panno Rousen, powiedziałam do tablicy!- zaczela prawie krzyczeć. Aż kipiło od niej zdenerwowaniem
-Ale ja już mówiłam że jestem Pami - wzruszyłam ramionami i zrobilam obojetną minę.
-Mam tego dość albo...-nie dokończyła bo jej przerwałam
-A może meliski pani zaparzyć?-zakpiłam z niej a cała klasa już nie mogła wytrzymać i zaczęła sie śmiać.
-Dosyć! Powiedziałam dosyć!-klasa już prawie sie uspokoiła a ona wezwała jednak kogoś innego do odpowiedzi.
Była tak wściekła że zadawała takie pytania na które nie dało sie odpowiedzieć wiec wywołana dziewczyna dostała 1 i na tym sie skończyło. Nauczycielka próbowała prowadzić lekcje lecz nie udawało jej sie to bo była zbyt wściekła na mnie. No i dobrze jej tak.
W sumie nikogo ciekawego nie poznałam a lekcje zbliżały sie końca.
Wychodząc ze szkoły wpadłam na jakiegoś chłopaka. Miał taki śliczny uśmieszek. I te jego oczka... ideał.
Stop! Pami!? Halo??? Obudź się! gapisz sie na niego dobrą minute i nic.-Wszystko ok?-zapytał chłopak
Moją odpowiedzią było kiwnięcie głową że wszystko okej.
Chlopak odszedł a ja wzięłam głęboki wdech i wydech po czym szlam w kierunku mojej miłości (Yamahy) .Byłam w szoku . Czeka mnie powrót piechotą bo ktos mi opony przebił... nie rozumiem komu już podpadłam. Ehh no trudno opony sie wymieni a jak raz sie przejde na piechote nic sie nie stanie.
Szłam już dobre 30min i postanowilam jakos skrócić droge więc szłam pustymi i wąskimi uliczkami. Było jasno wiec nie miałam sie czego bać.
Weszłam w kojelną uliczke ktora była długa na jakieś 20 metrów. Gdy byłam gdzieś mniej wiecej po środku tej uliczki nagle z przodu zajechał duży czarny samochód. Zastawił mi wyjście bagażnikiem.
Przestraszyłam się wiec uznałam że sie cofnę ale z tamtej strony taki sam samochód stał tak samo. Zaczęłam panikować i szukalam innej drogi wyjścia ale na darmo. Nagle z obydwu bagażników wyszło po 2 facetów. Szli stanowczo ale powoli....Jeśli sie podoba dawajcie: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
I koniecznie piszcie co o tym myślicie.
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
CZYTASZ
Porwana
RandomŻycie dziewczyny wiodło się spokojnie. Miała bogatych rodziców lecz nie była tak rozpieszczona i wredna jak inne dzieci z bogatych domów. Pewnego dnia została porwana. Jak potoczy się dalej jej życie?