Właśnie tak miało być.

229 9 4
                                    

Rozdział 1

Ten dzień zapowiadał się tak jak poprzedni. Dziś wtorek, a co za tym idzie... ANGIELSKI! Nie znoszę angielskiego i tej okropnej Wiolińskiej. Najgorsza nauczycielka ever. Ale trudno, trzeba się z tym pogodzić. Niechętnie wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Wzięłam czarne rurki i błękitną koszulkę, po czym poszłam do łazienki. Zimny prysznic postawił mnie na nogi. Szybko się ubrałam, nałożyłam delikatny makijaż i wyszłam z łazienki. Zeszłam do kuchni zastanawiając się co mogę zjeść. Zdecydowałam się na jogurt. Usiadłam przy stole i zaczęłam bawić się telefonem. Kiedy zobaczyłam, która jest godzina omal nie spadłam z krzesła! 7.43!!! O 7.50 byłam umówiona z Sandrą (moją BFF) koło fontanny w parku. W pośpiechu złapałam torbę z książkami i wybiegłam z domu. Kiedy dotarłam pod fontannę dostałam burę od Sandry:

- Spóźniłaś się!!! Dzwoniłam ze 3 razy. Ehhh kiedy ty się wreszcie ogarniesz Emma?

- Przepraszaaam! Chyba za długo siedziałam pod prysznicem.

-Dobra chodźmy już bo mamy historię a ja nie chcę się spóźnić. Wiesz przecież że "kooocham" historię!

Sandra i ja chodzimy razem do klasy. Drugiej klasy liceum. Przyjaźnimy się od czterech lat.

Na szczęcie właśnie skończyła się ostatnia lekcja. Już niedługo wakacje. Nie mogę się doczekać. Mam już serdecznie dość szkoooły. Dzisiaj jest piątek, koniec roku za tydzień. Uhhh jakoś wytrzymam. Dzisiaj San przychodzi do mnie na noc. Hmmm chyba się nie wyśpię...

Jest już 17! San już powinna tu być. Nagle mój telefon zaczął wibrować. To sms od Sandry. Pisze że troche się spóźni ale zaraz przyjdzie.

To taki krótki wstępik na początek. ;) Następnym razem będzie więcej. :)) Pozdrawiam i piszcie czy fajnie się zapowiada żebym miała motywację. :***

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 21, 2013 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Właśnie tak miało być.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz