36.

782 71 133
                                    

• Theo •

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Theo •

Biorę szybki prysznic, żeby nie śmierdzieć chlorem i wycieram się ręcznikiem, po czym ubieram się i wybiegam stamtąd jak najszybciej.

Nie wiem, dlaczego zareagowałem tak gwałtownie, ale czułem, że już dłużej tego nie wytrzymam. Myślałem, że przez cały dzień żartowali z tym wszystkim, ale widząc ten namiętny pocałunek, w końcu im wierzę. Nie mogą aż tak udawać.

***

Ruth dzwoni kilka razy, ale nie mam ochoty z nią rozmawiać, nadal jestem na nią zły... Ostatnio to moje najczęstsze uczucie względem niej. Może się pomyliłem, oświadczając się Ruth? Zrobiłem to, bo myślałem, że tak powinno być. Tyle lat ze sobą jesteśmy, że naturalną koleją rzeczy powinnny być oświadczyny, ślub i dzieci... Ale Ruth powiedziała, że na razie nie chce dzieci, a ja mam zupełnie odmienne zdanie. Co jeśli w ogóle nie będzie ich chciała?

Dlaczego nie zauważyłem, że zniknęła między nami ta cała magia, jaka była na początku? Czy nie jest tak, że jestem z nią z przyzwyczajenia, bo tak mi wygodnie?

Od kiedy pocałowałem Shailene, czuję się inaczej. Wcześniejsze filmowe pocałunki z dwudziestoma innymi ludźmi w pokoju i operatorem kamery, stojącym kilka centymetrów od nas, nie można porównać z tym co się stało w Simi Valley. Coś się między nami zmieniło... A może to tylko moje uczucia? Ona wyznała mi miłość, a ja powiedziałem jej, że mam Ruth. Nawet nie jestem pewny, czy nadal ją kocham. Jest mi ciężko, kiedy sobie to uświadamiam. Przecież chcieliśmy wziąć ślub, a po zakończeniu zdjęć do drugiej części Wiernej, jechać w podróż dookoła świata. Co mam teraz zrobić?

Powiedziałem Shai, że powinna znaleźć kogoś dobrego i spróbować zapomnieć o tym, że mnie kocha. Wybrała Milesa, który zawsze był jednym z jej najlepszych przyajciół. Posłuchała mnie, a ja teraz cierpię, widząc ich razem. Dlaczego jestem taki głupi i niezdecydowany?

Jedno jest pewne - Shailene nie jest dla mnie tylko przyjaciółką. Nareszcie to rozumiem... Ale ona chce spróbować z Milesem... Nie będę im przeszkadzał.

***

Przed północą słyszę pukanie do drzwi. Jeszcze nie spałem, więc podchodzę do nich i je otwieram. Za nimi stoi Shailene.

- Mogę wejść? - Pyta nieśmiało.

- Oczywiście - przepuszczam ją w przejściu.

Siada na kanapie i kładzie ręce na kolanach. Usadawiam się obok niej i patrzę na nią łagodnie.

- Theo, dlaczego wyszedłeś? - Pyta, a ja mam ochotę się skrzywić, przypominając sobie język Milesa w jej ustach.

- Wiesz co, zapomniałem zupełnie o tym, że miałem zadzwonić o dziewiętnastej do Ruth, zabiłaby mnie, gdybym tego nie zrobił, więc przepraszam, że nawet się nie pożegnałem, ale byliście zajęci, a ja się spieszyłem - kłamię, a Shai powoli kiwa głową.

- A wcześniej, zanim poszliśmy na basen - zaczyna niepewnie. - Chciałeś ze mną o czymś porozmawiać. Przyszedłeś do mojego pokoju.

- Tak - przyznaję powoli. - Ty i Miles to tak na poważnie?

- Hmm, jeszcze nie wiem. Na razie cieszymy się chwilą i nie myślimy, co będzie potem. Miles zawsze był dla mnie dobry i bardzo go lubię. Myślę, że jest dobrym kandydatem na mojego chłopaka.

Serce zaczyna mi bić szybciej, gdy Shai mówi o Milesie z szerokim uśmiechem na twarzy. Miałem rację. Ona zamierza z nim być... Dlaczego zaszkliły mi się oczy? Jestem facetem, a mam ochotę mazać się jak baba. Mrugam gwałtownie, nie chcę, żeby Shai zauważyła w jakim jestem stanie.

- Skoro tak... Życzę ci, żeby wam się udało - każde słowo wypowiadam z trudem. - Zasługujesz na szczęście.

- Dziękuję, Theo - odpowiada i kładzie mi na chwilę dłoń na ramieniu, po czym wychodzi.

CDN.

🌚

WITHOUT YOU - SHEO STORY (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz