Osaka stała pod szkołą podgryzając kolejny raz swój suwak od kurtki. Według głosowania, którego oczywiście promotorem był Hugh zadecydowali, że każda grupa będzie codziennie szukała Servampów w innej części miasta. Oczywiście Alicein od razu dodał swoje pięć groszy na temat tego, że Layla jest Nieczystością, więc powinna iść z nim i Lily'm. Takim oto magicznym sposobem dziewczynie została podebrana jej partnerka, której szukanie zajęło sporo czasu. Reszta idąc tym tokiem myślenia wyrzuciła Yuki do grupy Licht'a, który nie wiadomo czy bardziej był niezadowolony przez użeranie się z kolejnym głośnym wampirem czy tym, że to w ogóle jest wampir. Raimei wiedząc gdzie przypadnie jej przydział modliła się w duchu by, chociaż Kuro był bardziej żwawy i niestety jej modły nie zostały wysłuchane. Najczęściej chłopak spał w swojej kociej formie na Mahiru. Spojrzała na zegarek za dwadzieścia trzecia. Pan Lenistwa powinien zaraz zakończyć swoją dzisiejszą edukację.
— Wszyscy się gapią .. — W jej głowie sunęło wiele myśli widząc jak ludzie obserwują jej wygląd. Ale czemu się dziwić? Jej kurtka jak zwykle żyła swoim życiem, więc właściwie starała się ją trzymać mocniej, bo na wiatr zwalić nie mogła.
Przez ostatni czas zużyła zbyt dużo magii, by dalej chodzić w ludzkiej formie i ku jej rozpaczy musiała zostać w swoim normalnym wyglądzie. Jeśli by nie przejęła się tym i nadużywała swojej siły skończyłoby się zamianą w kota, przez co była by do końca bezsilna. Najgorsze w tym wszystkim było to, że przez wymiar przechodziło coraz więcej magicznych stworzeń i dziewczyny z chłopcami mieli ręce pełne roboty, chociaż ku jej szczęściu od strony wrogich wampirów trwała cisza. Usłyszała okropnie głośny dźwięk i podskakując w miejscu została wyrwana z myśli. Tylko jedna cholera wydawała tak brutalny huk dla jej biednych uszu i spojrzała nienawistnie w stronę zegara, który pokazywał punkt trzecią.
— Mahiru zobacz — Jeden z chłopców szturchnął Shirotę pokazując na opartą o wyjście ze szkoły dziewczynę zapatrzoną w telefon — ona sterczy już tutaj jakiś czas. Widziałem przez okno.
Nastolatek podrapał się zakłopotany po głowie. Powinien się z dziewczyną umówić gdzieś gdzie nie będzie zwracała na siebie tak uwagi, chociaż to nie jej wina. Czerwone oczy Osaki z telefonu spojrzały wprost na nich i trójkę przyjaciół chłopaka przeszły dreszcze. Schowała telefon do kieszeni i nie wyjmując stamtąd rąk ruszyła w ich stronę całkowicie ignorując szepty za sobą. Zdecydowanie to jest ostatni raz, gdy przekracza te mury. Woli umówić się z nim gdziekolwiek nawet przy budce z Kebabem.
— Ileż można czekać Marysiu — Pokręciła głową, przez co chłopak zrobił się lekko czerwony „ Marysiu!?"
Blondyn zaśmiał się pod nosem słysząc nowe przezwisko swojego przyjaciela i jakże trafne. Ryusei przyjaciel Shiroty z dzieciństwa, z którym chodził do każdej klasy. Obok niego stał drugi brązowowłosy chłopak przyglądając się wampirzycy z lekkim przerażeniem — Kyouki także przyjaciel nastolatka z dzieciństwa. Ostatnią osobą stojąca w grupie była czarnowłosa nastolatka, która trzymała śpiącego Kuro na rękach. Przez usta żeńskiego Servampa przeszedł lekki cień złośliwego uśmiechu,który zobaczył tylko Mahiru. Suzuha była ich koleżanką z klasy, która wyglądała na dość nieśmiałą przynajmniej tak sądziła Osaka widząc jej zawstydzoną twarz.
CZYTASZ
Strażnicy Servamp
Fiksi PenggemarAgencja Egao - nikt nie wie skąd się wzięła i kto właściwie ją założył. Pracują w niej ludzie, jak i magiczne osobniki, których zadaniem jest dbanie, by zwykli ziemianinie nie zobaczyli nikogo spoza ich rasy. Raimei oraz reszta Servamp'ów, oprócz ug...