Pierwsze spotkanie?

585 54 55
                                    

Oczami Anieli

Wstałam dziś bardzo wcześnie ponieważ chciałam udać się nad to jeziorko. Może go nie spotkam, ale za to będę mogła się wyciszyć, skupić. To miejsce daje mi wszystko czego potrzebuje. Bardzo bym chciała spotkać Cola, ale pewnie teraz ma kogoś. Nie zdziwie się bo na co mu ktoś tak beznadziejny jak ja? Przecież to jest książę wilkołaków, a ja księżniczka wampirów. Nasze plemiona walczą ze sobą...znaczy walczyły. Żadne z nas nie może wchodzić na nasz teren lecz mogę się spotkać z nimi na terenie ludzi. Moja mama i tata Cola postanowili, że jeśli oba plemienia będą na terenie ludzi to nie walczymy, możemy siebie unikać. Przynajmniej jedno dobre bo ja chodze do...o kurde! Mam dziś szkołę i to pierwszy dzień w liceum (ja idę do techniką ale cii xd)! Na śmierć zapomniałam, ale mam jeszcze parę godzin. Mój brat chodzi do ostatniej klasy, a ja chodze z jego dziewczyną Jandie (żeś kurwa imię dała :')). Do szkoły chodzą też wilkołaki znaczy podobno i dlatego na przerwach zawsze siedze z bratem i jego dziewczyną i muszę patrzeć jak całują się i tulą. To fajnie, że ma kogoś, ale ja mu zazdroszczę. Może kiedyś spotkam wampira, kiedyś...jak zapomnę o Colu. Czemu urodziłam się wampirem? Gdybym była człowiekiem mogła bym spokojnie z nim być. Leżałam tak na łóżku dopuki do pokoju nie wparował Jay..

Jay: Wstawaj pierwszy dzień szkoły!

Ja: Jay chce pobyć sama.

Jay: Ale siostra musisz iść bo inaczej będziemy się bawić w chowanego przed osikowym kołkiem.

Ja: Śmieszne.

Jay: Bardzo. Wstawaj! Śniadanie czeka.

Tak jestem wampirem, a nigdy nie wypiłam krwi. Mój brat i Jandie już mają to za sobą, a ja jakoś nie mogę. Jestem inna, ale kiedyś wypije krew.

Ja i mój brat czekaliśmy po śniadaniu na jego dziewczynę. Lubię ją z nią mogę pogadać, ale nie wiem czy mogę jej powiedzieć o tym, że zakochałam się w wilkołaku. Nie mam komu się z tego zwierzyć. Mama by mnie zabiła tak jak i Jay. Reszta mnie wyśmieje.. No cóż muszę się z tym pogodzić.

 Oczami Cole

Miałem iść dziś do szkoły, ale Kai i Ania mieli pomysł by wyszaleć się po lesie na terenie ludzi. W sumie fajny pomysł. Podobno tędy będą chodzić wampiry. Hm dość ciekawe może będzie tam Aniela? Chociaż nie wiem jak wygląda, mineło sporo czasu. Wszystko wina ojca! Mógł jej nie obrażać! Nie była groźna my się lubiliśmy. Jak by nic się wtedy nie stało to bylibyśmy razem, a teraz to ojciec truje mi dupe, że mam znaleść sobie ukochaną. Wkurza mnie! Wiem, że jestem jedynym czarnym i najsilniejszym wilkiem w stadzie, i, że jestem księciem, ale nie szukam żony. Napewno nie wilkołaka. Chcę Anielę! Z moich zamyśleń zerwała mnie ta dwójka.

Kai: Ej nie śpij!

Ania: Właśnie! Chodźcie biegać!

Ja: Wiecie co ja się napije.

Kai: Strumyk jest nie daleko.

Ania: No to mamy czas dla siebie Kai.

Kai: Racja.

Oni zaczeli się całować, a mi się chcaiło zwracać. Zamieniłem się w wilka i udałem się do jeziorka z pięknym strumykiem. Lubiłem teren ludzi tu każdy jest taki sam. Gorzej jak odkryją nasz sekret.

Spuściłem głowe w dół i zacząłem pić. Mmm... pycha nie ma to jak chłodna woda w ciepły poranek. Niestety usłyszałem kłótnie co było dla mnie szokiem bo Kai i Ania się nie kłócą. Wyczułem też inne osoby i...nie to nie możliwe. JĄ tak, JĄ! Pobiegłem do nich lecz schowałem się w krzaki i podsłuchałem rozmowę. Zobaczyłem Jay'a jego dziewczynę i jeszcze kogoś w kapturze. Na pewno to dziewczyna, ale nie widzę jak wygląda.

Ania: Proszę, proszę, a myślałam, że wampiry leżą w trumnie.

Jay: A ja myślałem, że kundle są uwiązane przy budzie.

Kai: Odszczekaj to!

Jay: Sorrki ja to nie pies.

??: Braciszku uspokój się.

I wtedy mnie zszokowało. Poznałem ten delikatny głos. To Aniela, chciałbym ją zobaczyć, ale co ja jej powiem? Poczekam aż pójdą.

Jay: Masz rację.

Jandie: Nie warto wkurzać się na te kundle!

Widziałem, że dziewczyna poczekała aż brat będzie troche dalej i spojrzała na Anie i Kai'a. Wyczułem, że jest jej przykro i wstyd. Cała ona.

Aniela: Przepraszam za nich.

Ania: Em.. spoko?

Jay: Aniela!

Aniela: I-Idę.

Poczekałem aż się oddali i poszedłem do nich. Jezu ten dzień jest najlepsz! Mam nadzieje, że nikogo nie ma. Mam gdzieś, że nie możemy się zobaczyć. Na terenie ludzi jestem wilkiem. Hyhyhyhy mam genialny plan.

Ania: Tamta to napewno wampir?

Kai: Nie wiem.

Ja: Jestem!

Kai: Co ci?

Ania: Jesteś tak szczęśliwy jak pies po kokainie.

Ja: Wiecie mam plan. O której kończą się zajęcia?

Kai: Około trzeciaj.

Ja: Mam plan.

Ania: Jaki? Po co?

Ja: By zwrócić uwage kogoś.

Ania: Uuu masz jakąś wilczyce na oku?

Ja: Nie.

Kai: Powiedz, że nie ONA.

Ja: O tak ONA.

Ania: Kto?

Ja: Ta która was przeprosiła.

Ania: Przepraszam, ale czy tobie już mózg się spierdolił?! - zaczęła mnie trząść, a ja nic z tego nie robiłem. Pomogą mi tylko z jednym. To wypali! Mam nadzieje.. Dobra czas obmyślić plan.

Oczami Jay'a

Mam nadzieje, że nikt nie przywali się do mojej Jandie i Anieli. Może i na takiego nie wyglądam, ale potrafię zabić i to okrutnie. Obiecałem ojcu, że zaopiekuje się mamą i Anielą. Na dodatek zakochałem się w mojej piękniej Jandie. Nie podoba mi się to, że Kai i Ania byli. Oznacza to, że ten kundel Cole też tam był, a to oznacza kłopoty ponieważ on był związany z Anielą. Mam nadzieje, że to mu minęło inaczej będę musiał wybić mu ją z głowy. Ten pchlarz nie zasługuje na moją siostrę! Znajdzie też wampira jak ja i będzie szczęśliwa. No nawet człowieka będę tolerował. Z moich zamyśleń wyrwał mnie mój ulubiony i kojący głos.

Jandie: Jay proszę nie myśl o nich.

Ja: A jak was uchronię?

Jandie: Spokojnie. Na pewno o niej zapomniał.

Ja: Oby.

Oczami Ani

Co ten debil kombinuje?! Wolałam jak wył w pełni. Toć to chore! Jego plan! Niech się leczy! Załatwie mu wizytę z weterynarzem. Ja i Kai mamy z nim przesrane. Ostatnio weszliśmy na teren wampirów by szukać KOGOŚ i teraz wiem kogo. No normalnie ogona w dupie nie ma!

Przepraszam, że nie pisałam wcześniej, ale farbowałam końcówki ;3
Ciekawe co to za plan? Hmm? Jakieś pomysły? Bo na pewno nie zgadniecie :3 ale można spróbować. Może ktoś mnie czymś natchnie ;3 Nie zapomnijcie o komach i gwiazdkach to bardzo mnie motywuje do pisania rozdziałów :3 pozdro dla LegoAndzia i Czarna_roza.Dobranoc i do kolejnego Chomiczki!!

Ninjago: Krwawa MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz