Kolejne prześwietlenie... Jak zwykle to samo. Leczenie, rehabilitacja i tak ciągle w kółko... Kiedy zacznę normalne życie... Kiedy pojawi się coś co pomoże mi przeżyć... Moje własne światło...
*Jungkook* Po powrocie ze szpitala sprawdziłem wiadomości. Tak naprawdę cały czas spędzony tam pisałem z Jiminem. Nie było tak źle gdyby nie fakt, że charakter chłopaka kontrastuje z moim. Jest bardzo żywiołowy do tego dość dużo gada. Lubi sport w szczególności taniec.
Jimin: Hejka :*
Jungkook: Hej
Jimin: uuu zawiało chłodem...
Jungkook: Weź się odczep
Jimin: Ok :(
Jungkook: Nie o to chodziło
Jungkook: Przepraszam Jimin
Jungkook: Odezwij się , smutno mi :'(
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jungkook: Widzisz :'(
Jimin: Przeprosiny przyjęte :D :*
Jungkook: Jeej :D
Jimin: Wow użyłeś emotki.
Jungkook: Znowu mnie wkurzać zaczynasz, ale nie idź bo mi się nudzi.
Jimin: Spokojnie nigdzie się nie wybieram :*
Jungkook: To dobrze :D
Jimin: Znowu ! :D
Jungkook: -,-
Jimin: Dobra już przestaje... Kiedy wracasz do szkoły? Stęskniłem się.
Jungkook: Jasne, jasne... Nie wiem...
Jimin: Prawdę mówię ☺
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jungkook: MARCHEWA!
Jimin: -,-
Jungkook zmienił twój pseudonim na Marchewka
Marchewka: ;-;-;-;-;
Jungkook: Jesteś marchewką ☺
Marchewka: ;-;-;-;-;-;
Jungkook: Bardzo lubię marchewki :) <3
Marchewka: CO TU SIE STAŁ! JEON JEONGGUK WYSŁAŁ SERDUSZKO! :D:D:D