Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. To było zakończenie szkoły. Wszystko takie piękne, cudowne. Do czasu... Zostałyśmy zaatakowane. Zaatakowane przez duchu, chcące wyrównać porachunki. Mieli przewagę liczebną. Przegrywałyśmy... Aż pojawił się on, Niklaus Mikaelson. Z łatwością zabił wszystkich wrogów. Po wszystkim dał mi prezent, którego nie oczekiwałam. Pozwolił wrócić Tyler'owi. I powiedział:
-Tyler jest twoją pierwszą miłością. Ja zamierzam być ostatnią.
Potem już go nie widziałam... Do czasu spotkania w lesie...
Witam. Wiem, że krótki prolog, ale to miało być tylko przypomnienie tamtej pięknej sceny ;) Mam nadzieję, że kogoś zaciekawi to opowiadanie :).
CZYTASZ
I intend to be your last...
FanfictionKiedy wszystko zaczyna się układać... Kiedy nareszcie jesteś szczęśliwa... Kiedy nie ma żadnych problemów ( no może jeden)... Kiedy znalazłaś miłość... Powraca ON... I nic już nie jest takie samo...