❤Rozdział 24❤

1.4K 109 9
                                    

*Alex*

-To idziemy na ten spacer ?-Pytam mamrocząc.

-Aż tak ci się spieszy bo nie ogarniam?-Pyta Chloe

-No wiecie zaraz ten durny konkurs wy wyjeżdżacie  i ciekawe czy się kiedyś jeszcze spotkamy..-Mówię I wywracam  oczami.

-Skoro "pracujemy" razem to może wznowią ten konkurs kiedyś.-Uśmiecha się Sonny.

-Fajnie by było.-Odzywa się Kasia.

-No wiem.-Mówię I się uśmiecham.

-To idziemy ?-Pyta Paulina.

-Chodźmy.-Mówi Chloe i wychodzimy z pokoju.

                                             * 

Idziemy tak bez celu i nagle słyszymy śmiechy, męskie śmiechy, patrzymy się wszystkie tępo na siebie  i postanawiamy tam iść.

-Ej to nie jest śmiech Lukusia? -Pyta Sonny.

-Chyba tak.-Mówię I idziemy chwile dalej.-Chwila wróć.-Stajemy znowu i dziewczyny się na mnie patrzą.-Czemu Lukusia? -Pytam z bananem  na twarzy.

-Później ci opowiemy, długa historia.-Mówi Chloe, a ja juz cichne.

Idziemy chwile i tak właśnie cała banda siedzi i pali, jedyny mądry Charlie jest na zwykłym.

-Co tu się dzieje ?-Pytam i  zakładam ręce na piersi, Leondre się odwraca i robi zaskoczoną minę.

-Um.. hej dziewczyny.-Odzywa się wreszcie.

-Macie nam coś do powiedzenia ?-Pyta się Kate.

-Kaśka ?!-Krzyczy Oskar.

-Nie duch Święty.-Wywraca oczami.

-Co tu się dzieje ?-Pytam.

-Nie widzisz?-Pyta Leondre, podchodzi do mnie i zbliża się do moje ucha po czym szepcze.-Księżniczko.

-Daruj sobie, najpierw wyzywasz  mnie od suk, dziwek  i tak dalej, a jak dochodzi do tego, że dosłownie przez przypadek mówię ci co mi robili kiedyś olewasz  to, wiec naprawdę daruj sobie.-Mówię wściekła, a wszyscy prócz Kate, Pati i Charliego są zaskoczeni.

-To..-Głos Leondre się załamuje.

-Tak to prawda Leo...-Mówię i  kieruje się do swojego pokoju.



*********

Hejka !  Jak się podoba rozdział ? Zbliżamy się już do końca 1 części hihi ej 2 cześć bedxie tutaj xd

WIKAXOOX 👽 

You are my princess L.D 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz