Ninjago: Krwawa Miłość

"Zabije go!"

Oczami Anieli

Nie poszlak na zajęcia tylko siedziałam i już parę razy czytsłam list. Nie mogę uwieżyć, że ktoś by do mnie napisał list miłosny. Był taki słodki. Ale trochę szkoda, że nie wiem kim on jest. Chciała bym wiedzieć kto to....
Spojrzałam na sufit i zobaczyłam kamery, no tak! One wszystko mi pokażą. Udałam się szybko do dyrektora i nikogo nie było...dziwne, ale lepiej dla mnie i mogłam spokojnie sprawdzić kamery. Włączyłem je i cofnełam.
Trochę to potrwało, ale udało się. Jedyne co widziałam to chłopaka z kapturem, ale potem zobaczyłam kawałek czarnych włosów i....te oczy...kojarzę je...ale nie wiem skąd.
Usłyszałam kroki i szybko schowałam się do szafy. Jezu dyrektor mnie zabije!

Oczami Jay'a

Czemu dostałem pale? Przecież ja już swoją mam to na co mi czyjaś? Może ktoś ma małą i woli oddać? Ale co to ja! Ni dam się! Już wole dotknąçjaj kozy! O nie! Koza Jadwiga ma jaja!

Zacząłem śpiewać poioseneczkę, a pani dała mi jedynkę. I co ja z nią zrobię? Jako wibrator się nie nada, jako drapak też. To wina Dudy! A mówili "Jak będzie Duda to wszystko się uda". Jebani! Za niedługo muzyka. Wykarze się artystycznie!

Oczami Ani

Cole sobie poszedł, a ja i Kai mogliśmy kontynuować nasze buziaczki. Oboje leżeliśmy na polanie i tuliliśmy. Nasze tereny to nie tylko lasy. Tylko Kai umie mnie uspokoić choć zdażało się, że nie. Kai jest romantyczny chodź mało mi to okazuje przez Cola. I za to wolę kiedy Cola nie ma.

Kai: Wiesz, że kocham cię najmocniej.

Ja: A co byś zrobił jak bym miała innego?

Kai: Zawalczyłbym. - Cicho mruknełam, ale usłyszał to. On wie, że lubię jak mówi mi słodkie słówka. Jaka dziewczyna nie lubi tego? - I napewno bym się mocno starał. Zaskakiwał bym cię i pewnie bym upolował niedźwiedzia by bardziej ci zaimponować.

Ja: A jak bym miała cię gdzieś?

Kai: Hmm to bym starał się i zrobił wszystko nawet zabił wampira. A to jest już wielkie poświęcenie.

Ja: Kocham cię słodziaku.

Kai: A ja ciebie. - Ucałował mnie w czoło, a potem namiętnie i czule wpił się w moje usta. (I tera wszyscy awww xd) Wiedziałam, że Kai to dobry wybór (jak kupowanie w Biedronce? xd).

Oczami Jay'a

No i jest muzyka i teraz pani chce byśmy pośpiewali, no dobra. Specjalnie dla niej ułożyłem piosenkę o Kai'u Hyhy. No trochę świąteczna, ale chuj! Pani mi pozwoliła zaśpiewać więc wykożystam!

Ja: Tajemny jęk kiedyś brzmiał. Cieszyłem się gdy Kai jęczał, ale już jęczeć dzisiaj nikt nie umie. Szybko i wolno tak pchano, raz wyżej luj, raz niżej luj. Cole mi wykrzyczał "AleChuja". Ale chuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja. Dziewictwo twe nie chciało brać, lecz sprawił mojego luja blask. Że wielkość go na zawsze cie dobiła. Jego długość w dupie twej. Wyrucha cię już nie masz sił. I do gardła wsadze ci Wielkiego Luja. AleChuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja. Dlaczego mi zarzucasz wciąż, że za mocno wkładam go. Ja nawet nie jestem w połowie. Jestem w każdy z was kutas mój. Nie ważne czy zobaczysz w nim. Złego czy nie czystego Wielkiego Luja. AleChuja, Kai nie ma luja, AleChuja, AleChuja.

Pani: Jay! Do dyrektora już!

Ja: Ale jędza.

Pan: Słyszałam! - Wyszedłem zły z klasy i udałem się do dyrektora. Wtedy wyczułem strach, to Aniela! Jezu! Co ona robi u dyrektora?!
Podbiegłem tam, ale wypierdoliłem się. No kurwa! Dobra mam plan! Wiem jak wyciągnąć dyrektora by siostra wyszła. Zaśpiewam! To był plan w życie!

Ja: Cole będzie sławny, a wszyscy będą sikać. Za to jego kutas, jego kutas będzie Agu ruchał. Jego życie na bierze rytm jak wielkanocny cyk. Kiedy jego kutas, jego kutas będzie kogoś ruchał.
Zostanie największą suka, największą jak się da. Będzie mieć film, będzie też chuj i pozasdroszczą mu. Jego fanku puszczą się tak!
Kiedy jego kutas, jego kutas będzie dzieci ruchał!
Wnet jego spermę będą spijać jak koń. By zaspokoić swój głód. Cały świat uznać by go za Hitlera by chciał!
Kiedy jego kutas, jego kutas będzie starsze ruchał.
Czy w loży na operze, czy poleci coś zjeść na topie być chce, a spermę na ich ustach widzieć chce. Jak London na mordzie, jak gwałt na moście tak.
Jego kutas, jego kutas sukę znów zarucha.
Bo on na bzykanie ma pozycji stos. Nie ma takiego ruchadła jak on.
Dlatego jego kutas, jego kutas kiedyś was wyruchaaaaaaa. - Dyrektor wybiegł, a ja uciekłem, Aniela wyszła więc było Spoko, a dyrektor nawet nie wie, że to ja. Uff, schowałem się i poczekałem. Muszę pogadać z nią.

Oczami Anieli

Cieszę się, że Jay mi pomógł bo by mnie przyłapał. I tylko przez to, że chciałam zobaczyć kto podał mi list. Jestem beznadziejna, pewnie nawet ten list to żart.
Udałam się do szatni i siedziałam tam. Poprosze Jay'a by mnie usprawiedliwił to pójdę do domu.

Jay: SIS co ty robiłaś u dyrektora?

Ja: Nic...

Jay: Powiedz.

Ja: Eh...kamery przeglądałam bo dostałam list.

Jay: Pokażesz? - Podałam mu list, a on czytał. Im więcej widział tym bardziej wyglądał na wściekłego. Bałam się go. - Zabije go!

Ja: J-Jay?

Jay: Zabije! Jandie cię odprowadzi. - I wtedy wybiegł jak strzała ze szkoły. Czy on wie kto to był? Jeśli tak to chcę to wiedzieć!

Oczami Cola

Właśnie wracałem do szkoły. Jestem ciekaw czy Aniela widziała list. Bardzo bi zależy by podobał jej się. Jeśli tak to na imprezie będzie mi łatwiej. No niestety spotkałem Jay'a...

Jay: Ty Jebany Skurwielu! Zostaw moją siostrę w spokoju!

Ja: Bo co?

Jay: Uwież mi, że ona cię nie potrzebuje. Ma kogoś. - I wtedy coś mnie zabolało....

Ja: A-Ale jak?

Jay: Normalnie. Ona już ma wybranego chłopaka. O uwierz mi, że ma więcej klasy i lepsze pomysły na okazanie miłości, a ten twój papier to dupę se możesz podetrzeć. - Czyli to koniec? Nigdy nie będziemy razem? - A teraz Zostaw ją w spokoju kundlu bo ona cię nie potrzebuje. - Nie chciałem pokazać, że jest mi przykro więc uciekłem w głąb lasu i tam wypłakałem się przy jeziorku. Nienawidzę życia! To przez ojca! Zabrał mnie od niej, a tak to byśmy spokojnie ukrywali naszą miłość. Zabije go! Zabije ojca! Zabije każdego kto będzie mi próbował przeszkodzić!

Dam dam agresywny Cole coś nowego. Widać, że jego natura się odezwała, ale co zrobi serio? ;3 nie powiem. Już prawie wygalałam pinkunicorn212 co się stanie, ale nie dam się!
Dobra do kolejnego choniczki! ❤❤