Rozdzjial prologwy

162 2 20
                                    

Jestem Dominika mam pientnascie lat hodze do pierwszej gimnajium bo nie zdałam do drógiej ale to już inna chistoria. Nikt niestety nie lubi mnie w szkole :( bo podobno jestem nie normalna nie moja wina rze lubie kref i podniecam sie zdjenciem pułnagiego Jefa Te Kilera. On jest taki słotki chce go spodkać na żywo!!!!!!!!!!!!!!!!! ^-^ Wracajonc do chistori szłam sobie do szkoły wolnym krokiem nienawidzę tej budy i wgl musze tam hodzić bo rodzice mi karzą ja niechce ofc hodzić bo mnie tam gnębią ale wspominałam wam o tym . I ide sobie przez las bo nie mam innej drogi a tak wgl bardzo lubie tendy hodzić bo morze spodkam jakiegoś psyholka takiego jak Jefuu!!! <3333333 Ide sobie ide paczam a tu jakiś chłopak w białej bluzie lerzy i stenka jak jakaś ru**ana świnka. Miał pienkne krucze włoski w rączce trzymał nuż. Podchodze do niego.

Przepraszam muwie.

Ten stenka dalej.

Morda w kubeł bo uszy bolą cwelu jeden!!!!!!!! -.- wrzasnelam wkurzona tym stenkaniem.

Ten się na mnie żuca przycisnal do drzewa. Paczam a tam Jefuuu OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;*****************

Bierej mnie jak kuna w agrescie!!!! krzycze.

Ok odpowiada i przeżucił przez ramie.

Gdzie mnie zabierasz Jefuuniu ? pytam a ten klepał mnie po pupie.

Jesteś wyjontkowa szefciu kazał cie wzionć ze sobom. Koham cie od teraz!

Ja cb teź!!!!!!!!!!!!!!!!! krzyknelam na całe gardło moje mażenie sie spełniło!!! ^^

Awww jak słotko!! ♡ Mam nadziejie rze sie wam podoba, poprosze dwie gwijaztki i bendzie nowy rozdial.;**

Moja miłość JefuśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz