Poszłem do kuchni, oczywiście nikogo tam nie było bo rodzice wyjechali na tydzień do Portugali na 8 rocznicę ślubu. W sumię to mi to pasuje jak jestem tylko ja i Artur. Ale są takie momenty kiedy wole żeby byli.
(Czyt. - kiedy trzeba nastawić pralke na pranie )
Zrobiłem dzisiaj jajecznicę z Pomidorem.Doprawiłem i poszedłem do pokoju z dwoma talerzami parującej jajecznicy.
Kiedy weszłem do pokoju zobaczyłem jak Artur przytula się do Blanki. Poczułem takie ukłucie w sercu. Co ja zakochany czu co? Na pewno nie. No ale czemu by nie. Co w tym złego?
Złe jest w tym to że jak zakocham się na dobre to utkne w Friendzonie.Odchrząknąłem a oni oderwali się od siebie. Ale nie jak poparzeni.
- Co się stało? - zapytałem. Przecież bez powodu chyba się do niej nie tulił co nie?
- Sam zobacz. - powiedział Artur wystawiając przed moje oczy telefon. Widniała tam wiadomość od nieznanego numeru :
OD NIEZNANY : Zginiesz z moich rąk mała.
Spojrzałem nad telefon. Odłożyłem talerze ze śniadaniem i popędziłem do Blanki żeby po chwili znalazła się w szczelnym uścisku.Słyszałem jak cicho popłakiwała. Serce mi się łamało jak widziałem moją małą księżniczkę w takim stanie.
Hejka ! 😘
Witam i powracam z legularnymi częściami !
👽 Czytasz = Komentujesz 👽
CZYTASZ
I think I love you || Jdabrowsky ff || 1&2 ( W Trakcie Poprawiania 🥀 )
FanficHistoria Blanki i Jasia Historia Oli i ...