3. Czy to, to o czym myślę?

931 49 21
                                    

Po przyjściu do domu przebrałem się w piżamę, położyłem się na łóżku i zacząłem myśleć nad dzisiejszym dniem. Czy to że go przytuliłem, znaczy że go lubię? Nah, nawet jeśli, to i tak bardzo go lubię. Jestem już zmęczony... Co będzie, to będzie!

[Następnego dnia.]

Biegłem do szkoły by się nie spóźnić. W sumie miałem dużo czasu, ale miałem pierwszy W-F. Lubię być pierwszy w szatni i na spokojnie się przebrać. Po przyjściu do szkoły, pobiegłem do szatni na drugie piętro. Nikogo oprócz nauczycieli i woźnych nie było. Wszedłem do szatni i okazało się że nie jestem tutaj sam.

- O, hej Adrian.- przywitałem się z chłopakiem, a on na mnie popatrzył.

- Cześć...

- Wszystko okej?

- Wiesz, myślałem nad wczorajszym dniem. Ty jesteś inny niż wszyscy.- Adrian wstał i podszedł do mnie.

- Adrian?

- Nigdy wcześniej kogoś takiego nie spotkałem. Dziękuję że tu jesteś...- chłopak uśmiechnął się do mnie, a ja go przytuliłem. Nagle usłyszeliśmy głosy chłopaków z naszej klasy i zaczęliśmy się szybko przebierać.

W czasie długiej przerwy siedziałem na ławce i rysowałem w moim szkicowniku. Rysowałem Adriana. Nie wiem czemu, po prostu chciałem. 

- Co tam szkicujesz?- z skąd on się tu wziął! Schowałem szybko szkicownik za siebie i popatrzyłem na Adriana.

- No pokaż!- chłopak z całych sił próbował odebrać mi szkicownik. Wszedł na ławkę i w pewnym momencie przez przypadek chłopak popchnął mnie na ziemię, chłopak zachwiał się i wylądował na mnie. Oboje zrobiliśmy się cali czerwoni. Wstaliśmy, Adrian mnie przeprosił i wziął mój szkicownik. Zarumieniłem się, ale nie próbowałem mu odebrać szkicownika.

- Wow! Masz talent!- chłopak poklepał mnie po głowię i poszedł do szkoły.

Po lekcjach czekałem na Adriana przed szkołą. Adrian wyszedł ze szkoły, pomachałem do niego. On mi odmachał i poszliśmy do domu. Odprowadził mnie pod moją klatkę. 

- Wiesz Kuba, ja dużo wczoraj myślałem i stwierdziłem że ja chyba...- Adrian stał przede mną cały czerwony.

- Ja chyba c-cie k-ko...- już wiedziałem co Adrian ma na myśli. Chwyciłem go za szyję i go pocałowałem.

- Też cię kocham, Idioto!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To tyle na dzisiaj. Wiem jestem chamska że przerywam w takim momencie. x3

~Lenka.

Napewno Hetero? [YAOI PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz