Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Wnętrze było skromnie urządzone, tak jak lubię. Zdjęłam buty i skierowałam się do pomieszczenia, znajdującego się po mojej lewej stronie. Pod oknem znajdowały się dwa łóżka i jedna szafa. Na ścianach były dwa obrazy, przedstawiające górskie krajobrazy. Przekroczyłam próg pokoju i udałam się w kierunku salonu. Duża kanapa, przy której stał stolik do kawy. Jakieś trzy metry dalej wisiał na ścianie telewizor. Zaraz obok znajdowała się kuchnia i drzwi do kolejnego pomieszczenia. Od razu je otworzyłam, a moim oczom ukazała się ładnie urządzona łazienka. Całość bardzo mi się podobała, z czego bardzo się cieszyłam. Siedem dni spędzonych w dobrych warunkach. Mam nadzieję, że nie będę musiała się aż tak denerwować przez Natalie.
- Jakie to ciężkie! - krzyknął rozciągając się, przez co wybuchnęłam śmiechem.
- W nagrodę możesz iść umyć się pierwszy. - uśmiechnęłam się.
- Wolałbym inną nagrodę. - mruknał pod nosem. Zignorowałam to i udałam się do sypialni, po czym rzuciłam na łóżko.
Po chwili w pomieszczeniu pojawił się blondyn. Wyjął rzeczy z torby i skierował się do łazienki.
N I A L L
Zamknąłem drzwi i zdjąłem z siebie ubranie. Wszedłem do kabiny i odkręciłem ciepłą wodę, która po chwili zmoczyła całe moje ciało. Umyłem włosy, i rozprowadziłem żel po całej możliwej powierzchni mojej sylwetki. Myślami ciągle krążyłem wokół Renesmee. Zielonookiej brunetki, która podobała mi się w każdym wydaniu. Nie mogłem się doczekać, aż wyjdzie spod prysznica zaraz po mnie. Będę mógł zobaczyć ją w pełni. Każdy element jej ciała, za którym tak bardzo tęskniłem. Muszę jej to powiedzieć, tylko zaczekam na odpowiedni moment.
Miałem nadzieję, że spodoba jej się zapach mojego nowego żelu. Całość spłukałem i stanąłem na suchym ręczniku. Wytarłem się i ubrałem w bokserki. Nie chciałem, żeby długo czekała. Wyszedłem z łazienki i wszedłem do pokoju. Leżała i pusto wpatrywała się w ekran telefonu. Słysząc moje kroki skierowała swój wzrok na mnie.
R E N E S M E E
Kolejne minuty spędzałam na odświeżaniu instagrama. Przejrzałam już chyba wszystkie możliwe aplikacje. Nagle usłyszałam skrzypienie podłogi. Spojrzałam w kierunku drzwi, gdzie stał Niall. Prawie nagi Niall. Niall w samych bokserkach. Wyglądał jeszcze lepiej niż zwykle. Jeżeli tak ma wyglądać ten tydzień, to to będzie najpiękniejszy tydzień mojego życia. Mój wzrok przez cały czas spoczywał na jego brzuchu, po którym spływały pojedyncze krople wody. Mokre kosmyki włosów opadały na czoło, a niebieskie oczy bacznie mnie obserwowały. Podniosłam się i odchrząknęłam. Blondym podrapał się po karku, a ja sięgnęłam do mojej walizki po bieliznę.
Weszłam do pomieszczenia i umyłam się. Wysmarowałam całe ciało balsamem, a włosy owinęłam ręcznikiem. Ubrałam bieliznę i częściowo okryłam się przyjemnym w dotyku materiałem. Wyszłam z toalety i skierowałam się do pokoju. Chłopak stał i opierał się o parapet. Tym razem miał na sobie tylko dresowe spodenki. Jego klatka piersiowa pozostała odkryta. Chyba wyczuł moją obecność, bo energicznie się odwrócił. Czując narastające ciepło moich policzków, zajrzałam do walizki w celu znalezienia moich jeansowych spodenek i czarnej koszulki. W końcu odnalazłam ubrania i wstałam. Poczułam za sobą jego ciało. Był tak blisko mnie. Zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco. Nachylił się tak, że czułam jego oddech na karku. Przez moje ciało przeszedł dreszcz, którego mam nadzieję, że nie zobaczył. Przebliżył usta do mojego ucha.
- Nie wstydź się mnie. - wyszeptał i położył rękę na moim biodrze.
Mój cały brzuch się zacisnął. Nigdy nie czułam czegoś takiego. Nawet przy Matt'cie. Obrócił mnie tak, że teraz znajdowałam się idealnie przed nim. Nasze twarze prawie się stykały. Jego niebieskie tęczówki wpatrzone w moje zielone. Dłonie prawie połączone w jedność. Najpiękniejszy uśmiech, jakim kiedykolwiek mnie obdarował. Zjechałam wzrokiem na jego malinowe usta. Pierwszy raz w mojej głowie narodziła się taka myśl. Pocałowania go.
- Idziecie z nami na miasto? - usłyszałam nagle przez co odskoczyłam od chłopaka.
Natalie stała i bacznie nas obserwowała. Przymrużyła oczy patrząc na mnie. Po chwili zjechała wzrokiem na ciało blondyna. Trzymajcie mnie, bo zaraz wyrwę jej te blond włosy.
- Z przyjemnością. - splątałam dłoń Nialla ze swoją.
^^^
Jak się okazało, jest tutaj pełno restauracji, kilka klubów i coś w stylu wesołego miasteczka. Zatrzymaliśmy się w jednym z droższych lokalów, który wybrała Natalie. Kelner zaprowadził nas do wolnego stolika. Usiadłam zaraz obok blondyna, a na wprost mnie zasiadł mój ojciec.
Po chwili dostaliśmy menu. Nie miałam na nic ochoty, więc zamówiłam jedynie szklankę wody.
Niall, słysząc to spojrzał na mnie i podniósł jedną brew. Wie o tym, że kocham jedzenie, tak bardzo jak on. Wzruszyłam jedynie ramionami.Wieczór minął bardzo szybko. Przez cały czas nie byłam w dobrym humorze. Nie wiem, czy to przez zmęczenie podróżą, ale miałam już dość.
Wróciliśmy do swoich domków. Jednak ja położyłam się na hamaku i zaczęłam dokładnie oglądać gwiazdy.
- Wszysto w porządku? - powiedział głos, którego mogłabym słuchać zawsze.
- Tak, zaraz przyjdę. - oznajmiłam. Chłopak oddalił się, a ja złapałam za telefon.
Musiałam to w końcu z siebie zrzucić.
- Halo? - usłyszałam męski głos.
- Możesz rozmawiać? - zapytałam.
- Jasne. - wypuściłam powietrze.
- Pamiętasz jak zabrałeś mnie w pewno miejsce? - zapytałam.
- Mhm.
- Zapytałeś mnie o jeden szczegół, którego nie pamiętałam. - przerwałam - Pewnie pomyślałeś coś w stylu "Jak ona może tego nie pamiętać?!". - przymknęłam oczy - Cztery lata temu miałam wypadek. Jechaliśmy wtedy samochodem, a rodzice zaczęli się kłócić. W końcu tata stracił panowanie nad kierownicą. Zderzyliśmy się z innym, rozpędzonym samochodem. Rodzicom nic się nie stało, ale ja wylądowałam w szpitalu. Przez kilka miesięcy byłam w śpiączce. W końcu wybudziłam się, ale do tej pory nie mogę przypomnieć sobie niektórych szczegółów z życia. - złapałam się za głowę.
- Nie wiem co powiedzieć. - odparł - Naprawdę mi przykro.
- Do tej pory nie powiedziałam tego nikomu. - powiedziałam zgodnie z prawdą.
- Dziękuję. - odparł.
- Za co? - zmarszczyłam brwi.
- Zaufałaś mi. Znowu. - wstałam i skierowałam się w stronę wejścia od domku.
- Idę już, dobrej nocy.
- Dobranoc, Rene. - rozłączyłam się i weszłam do środka.
Od razu poszłam do sypialni. Odstawiłam urządzenie na stolik. Po chwili zostałam przyciśnięta do ściany. Moje serce zabiło mocniej, gdy poczułam jego usta na moich obojczykach.
Coś się zaczyna dziać😎
Życzę wszystkim spokojnej nocy ;)
Kaateupp.
CZYTASZ
Friend is secret. ||Niall Horan
Fanfiction[SKOŃCZONE✔] Życie popularnej dziewczyny w szkole zostaje przewrócone o 180 stopni, gdy poznaje chłopaka o imieniu Niall. Okazuje się, że blondyna i Renesmee bardzo dużo łączy. Mają podobne zainteresowania, takie samo poczucie humoru i wolny czas sp...