12.Pewdie!

53 3 0
                                    

Oczywiście kto to mógł być jak nie pewdie (moja rodzina tak zawsze na niego mówi)(rozmowa będzie po polsku):
-Hej pewdie
-Hej Miki co u ciebie?
-A wszystko dobrze. Kiedy przyjedziesz?
-Po jutrze mam samolot do Polski i przywiozę ci prezent urodzinowy który mam nadzieje że ci się spodoba. A tak właściwie kto stoi za tobą?
-A to są moi przyjaciele którzy też są youtuberami.
-O miło was poznać.
-Łał znaczy ciebie też miło poznać - oczywiście to powiedział Karol bo tamte dwa debile stały z otwartymi gębami. Uwierzcie wyglądało to komicznie.

Rano

Jest godzina 7:00,a w moim domu oczywiście wszyscy już na nogach.
Jak zawsze zrobiłam codzienną rutynę. Schodząc w dół wpadłam na Adama i Marcina,oczywiście byli ledwo żywi,właściwie nie dziwię się rozmawiali z pewdiem 4 godziny. Kiedy byliśmy na dole zobaczyłam moich rodziców,a to było naprawdę bardzo dziwne:
-Dzień dobry - powiedzieli chłopcy chórem. Po chwili do kuchni wszedł już gotowy Karol:
-Hej. Dzień dobry.
-Hej
-J.....j....james-zająkała się moja mama wciąż patrząc na Karola za to my patrzyliśmy na nich trochę ździwieni:
-To niemożliwe.
-Tato o co wam chodzi?
-Musimy porozmawiać.
-No dobrze
-Ale tylko z Karolem I tobą.
-Adam,Marcin pójdzicie do mojego pokoju ok?
-Ok.
-No więc?

Tomorow Is Just To Late (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz