12. Pamiętnik 2/2

877 98 2
                                    

P.V Marinette

Zdenerwowana nie odebrałam. Zbyt się bałam. To mógł być ktokolwiek. Głupia... Taka byłam. Egoistka... taka jestem... Ale. Jest coś czego nie wiem. Kim będę. Póki co kroczę drogą by stać się sama... Ale, o tym decyduję nie tylko ja. Są też inni. A ja się od nich pierwsza odwróciłam. Tydzień. Siedem dni.... Tyle czasu nie ma mnie w szkole. U rodziców było strasznie.

- Marinette co się stało? - Głos przepełniony troską. Nie wiedziałam co mu powiedzieć. Że jestem niecały miesiąc w szkole a już wszystko zawaliłam. Poznałam super grupę ludzi i nagle... powstała spina między mną a jednym. I nagle wszyscy się ode mnie odwrócili...

- Nie pytaj jej kochanie... - Jakaś blondynka zaczepiła mojego ojca. Kim ona się okazała. No! Ja zawsze mam najgorzej... Siostra pani Agreste. Po czym poznałam... Po idealnych rysach twarz, zielonych jak las oczach i blond włosach.

Ona jest okropna... Ciągle się rządzi i zaczepia. Była irytująca, ale był jeden plus. Że nie miała dzieci. Największą moją uwagę przykuła moja siostra. Nie było jej w domu, ale za to siedziała na podwórku trzymając jakiegoś chłopca za rękę.

Ale potem spotkałam JEGO. To było okropne. Miałam ochotę się rozpłakać... Ale nie... Jestem silna!

P.V Adrien

Chyba wiem co to znaczy ból. Ale nie fizyczny. Fizyczny, go da się opanować. Da się go nie okazywać. A psychiczny... Wyniszcza cię i nie daje czasu na ujarzmienie go. Jest nie do opanowania. Mijają dni, a ja nadal czuję się jak trup.

Nino ciągle się pyta co się dzieje... Ale ja nie mogę mu powiedzieć. Nie teraz. Nie dzisiaj. Może kiedyś. Ale nie dzisiaj. Jutro? Nie... Gdzie jesteś Mari!? Ja oszalałem


Miraculous - DanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz