rozdział 65

643 50 6
                                    

Tris

Biorę głęboki wdech i znów odwracam się do dziewczyn. Obie patrzą na mnie ze zmartwieniem. To co przed chwilą widziałam odebrało mi mowę, związało gardło w supeł i zemdliło do niemożliwego poziomu. Finn tam właśnie stoi i całuje się z Mirą, a Ali też tu stoi i zaraz go zobaczy. Po tej kłótni w sypialni była zdołowana, a teraz to wszystko będzie na nią za dużo. Jak mam jej to powiedzieć?

-Zbladłaś- stwierdza szeptem Lena- Co tam się dzieje?

-Mira...- wyduszam z siebie. Mam ochotę zwymiotować, kiedy o tym myślę. Mógł to robić z każdą dziewczyną, tylko nie Mirą. Zniszczyła jego związek i otwarcie mu groziła po pierwszym etapie. Dlaczego jej nie odepchnął, tylko odwzajemnił pocałunek?!- pocałowała Finna, a on odwzajemnił pocałunek.

Ali blednie całkowicie i wygląda, jakby miała zemdleć. Oczy szklą jej się i zachodzą mgłą. Przegryza dolną wargę i mocno stara się nie rozpłakać.

-Ali...- zaczyna Lena.

-Odechciało mi się zakupów- mamrocze dziewczyna, odwraca się i prawie biegnąc wraca do mieszkania. Lena puszcza się biegiem za nią. Ja natomiast wychodzę zza rogu i  obojętnym krokiem przechodzą obok liżącej się dwójki. Finn mnie zauważa rozszerza oczy. Usta ma lekko opuchnięte i oddycha ciężko. Jeszcze bardziej mnie mdli.

-Sześć?

-Nie no ładnie się pocieszyłeś- stwierdzam chłodno, zaciskam dłonie w pięści- Nie będę wam przeszkadzać.

-Sześć, daj mi to wyjaśnić- chwyta mnie za nadgarstek. Momentalnie wykręcam mu rękę i piorunuję go wzrokiem.

-Tu nie ma czego wyjaśniać!- wrzeszczę- Wiem, co widziałam. Lizałeś się z osobą, która zniszczyła twój związek z Ali! Jesteś ochydny!

-Zrobiła to z zaskoczenia- wyjaśnia. Mira krzywi się i nie dziwię jej się. Z tego co usłyszałam, to zniszczyła ich związek, bo podkochuje się w Finnie. Ale to nie usprawiedliwia niczego z jej strony. Zajętych się nie rusza!

-A ty odwzajemniłeś pocałunek. Ali też została pocałowana z zaskoczenia i nie pozwoliłeś jej niczego wyjaśnić, więc i ty nie próbuj się tłumaczyć.

Wymijam go i wracam do swojego mieszkania. Zastanawiam się czy mam pójść i pocieszyć Ali, ale lepiej, żeby teraz została sama. Z wściekłości ręce mi się trzęsą, mój oddech jest dwa razy szybszy, a serce bije mi jak dzwon. Nie wierzę, że teraz Finn i Mira będą razem. To nie jest dla mnie w ogóle do przyjęcia.

-Tris?- Tobias wychodzi z kuchni i marszczy brwi. Mam mokre włosy, a T-Shirt opina jego wyrzeźbione ramiona- Co się stało?

-Mira się stała- wzdycham- Najpierw za pomocą intrygi doprowadziła do rozpadu związku Ali i Finna, a teraz jeszcze go uwiodła.

-Dlaczego to zrobiła?

-Wszyscy myśleliśmy, że zrobiła to, bo on wyparł ją z rankingu po pierwszym etapie, ale teraz okazuje się, że zrobiła to z zazdrości.

Tobias odstawia szklankę z wodą na stolik podchodzi do mnie.

-Czyli martwisz się o Ali?- obejmuje mnie w tali. Ten gest odrobinę mnie rozluźnia.

-Najgorsze jest to, że on wczoraj chciał, by do siebie wrócili, a dzisiaj widziałam jak lizał się z Mirą na korytarzu. Na dodatek Ali to widziała i odechciało jej się robić zakupy.

Tobias wzdycha i kiwa głową. Wiem, że nie wie, jak zareagować, bo nie rozumie tego rodzaju problemów. Nie miał takich i nigdy nie będzie mieć, bo nie należę do osób, które chcą desperacko pocieszyć się po zerwaniu. W sumie to nie wiem, co zrobiłabym po moim zerwaniu z Tobiasem. Nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że moglibyśmy się rozstać.

Fourtris- Ciąg Dalszy NiezgodnejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz