Rozdział II

27 4 0
                                    

Rano
Dotykam pościel obok siebie, nie wyczuwam go. Słońce razi mnie nie miłosierne, zasłanianiam oczy i wstaje z łóżka. Podchodzę do szafy i wyciągam t-shirt z ac⚡dc, wciagam go prze głowę. Do tego ubieram spódniczkę i zakolanówki, następnie wciagam na nogi trampki.
Dlaczego ubieram sie normalnie w pierwszy dzień? Bo w mojej szkole, nie trzeba się ubierać na galowo w ten dzień. Biorę telefon z szafki nocnej i schodzę na dół, Daniel krząta się po kuchni.
-Hej.-mowie cicho
-Hallo, jak się spało?- rusza zabawnie brwiami na co wybuchami śmiechem i opowiadam, że dobrze.
Nakłada mj górę naleśników z syropem klonowym na talerzu i podaje z lodówki chłodny sok pomarańczowy. Oblizuje sie na widok śniadania.
Daniel to brat Jacoba, maja jeszcze siostrę, ale studiuje archeologie i więcej jej nie ma w domu niż jest. Dan jest wyższy od swojego brata o 3 centymetry, ma jasne włosy przez rozmaite rozjaśniania. Koreańska urodę, jest w moim wieku i bosko gotuje, ogląda anime, czyta mangi. Taki Koreańczyk tylko nie na tej części kuli ziemskiej.
-Gdzie jest Jacob?-mowie popijając naleśniki sokiem
-Chyba pojechał gdzieś, bo nie widziałem rano samochodu jak szukałem w garażu wiertarki.-trzyma rękę na policzku i go glaszcze palcem
-Po co ci wiertarka?-marszcze brwi
-Mam nowe hobby.- śmieje się - Będę robić dodatkowy pokój na strychu i wydaje mi się że to się przyda. - przewraca naleśnik
Dostaje sms, odrazu sięgam po telefon
Jacob: Kotku jestem na spotkaniu w firmie ojca, przyjadę po ciebie po szkole.
Uśmiecham się do telefonu i odpisuje.
Me: Okay, będę czekać :)
Jego brat wyszedł gdzieś, nawet nie wiem kiedy. Zabieram jabłko i ide do szkoły. Słonce wylewa się spod koron drzew, słyszę cichy szelest liści i warczenie za sobą. Obracam się na pięcie i widzę nadludzkich wielkości wilka, patrzę na niego. Widzę blask w jego oczach, znajomy blask.
-Aiden?-wyszeptuje.
Wilk przechyla główne jakby coś za mną bylo, obracam się nic tam nie ma. Wracam wzrokiem do wilka i zniknął.
Nic nie rozumiem, nie widziano tu wilków od kilkunastu lat. Jestem oszołomiona, moja glowa zaczyna bolec. Nie mogę się poruszyć, upadam na ziemię i mam ciemno przed oczyma, pustka...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 05, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wolf Eyes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz