Przedstawienie

30 1 0
                                    

     Nazywam się Ida. Wiem, oryginalnie... Odpuszczę sobie opisywanie mojego życiorysu. Może kiedy indziej to zrobię. Ale opiszę wam, jak wygląda to teraz. A więc może zacznijmy od podstawowych rzeczy. Otóż, jestem Ida, niedawno skończyłam 17 lat i chodzę do 1 liceum. Jestem średniego wzrostu, ciemną blondynką o dość zgrabnej sylwetce. Co do tych włosów.. jednak powinnam była użyć czasu przeszłego. Dlaczego? Ponieważ na wakacjach całkiem się zmieniłam. Przy okazji także przefarbowałam na ciemny fiolet. Grzywka często zasłania mi oko tak, że nic nie widzę, ale jakoś daję rade. Preferuję ubrania ciemnego koloru, ale nie tylko takie noszę. 

     Nie mam zbyt wielu znajomych. W liceum trzymam się jednej grupki, ale o tym kiedy indziej. Lubię samotność. Nie lubię zbyt dużej ilości osób. Źle się czuję w większej grupie. Jednak dla sprawiania pozorów chodzę nawet na imprezy. Jestem miła dla tych, którzy są mili dla mnie. Jednak, gdy ktoś zajdzie mi za skórę, to lepiej niech się do mnie nie zbliża. Często urywam się z lekcji. Po prostu są nudne, a i tak uczę się dość dobrze, więc nie ma sensu siedzieć i słuchać jak nauczyciele przynudzają. Czasami można zasnąć. I nawet na jednej lekcji jakiś chłopak z mojej klasy to zrobił.. Dziwne, że mu nic nie zrobiła. 

     W wolnym czasie zazwyczaj siedzę w pokoju i rysuję, lub siedzę na różnych chat'ach. Osobiście uważam, że rozmowa z obcymi osobami przez internet ma dużo plusów. Czasami można powymieniać się swoimi poglądami dotyczącymi różnych tematów. Jeżeli nie siedzę w pokoju, to jeżdżę po okolicy na swojej ukochanej deskorolce. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niej. Może to i dziwne, ale cóż. Oczywiście w trakcie wszystkiego mam słuchawki w uszach. Wtedy znika otaczający mnie świat. Przeważnie słucham rock'a. Ale metal, pop, nawet japoński rock też wchodzi w grę. Jedyne co odpada, to disco polo. No, chyba, że jest to na imprezie.. To co innego. Bardzo często marzę. Moim zdaniem człowiek nie mający marzeń, tak na prawdę nie żyje. 

     Wychowuje mnie moja babcia. Bardzo ją kocham, mimo, że czasem za dużo zakazuje i traktuje mnie jak dziecko. Po prostu się martwi, ale ja już nie jestem malutka. Ojca nie znam, podobno był na mojej Komunii, ale nawet go nie pamiętam. Matka też gdzieś spierdoliła, kiedy byłam jeszcze bobasem. Niby dzwoni co jakiś czas, ale w tym czasie zazwyczaj czegoś chce od babci i nawet się o nas nie pyta. No właśnie, "nas". Mam brata, który jest ode mnie 2 lata starszy. Jest w ostatniej klasie liceum. Wkurwia mnie chwilami jak cholera, ale myślę, że jakby mi się coś stało, to by się martwił. Prawnie już jestem pod jego opieką do ukończenia 18 roku życia. Jest tak, gdyż moja babcia jest już stara. Martwiła się o moją przyszłość, w razie jej śmierci. Oczywiście nawet nie chciałam o tym słyszeć, ale razem z bratem zgodziliśmy się na takie coś. 

     Co jeszcze mogę wam o sobie powiedzieć? Hm.. Nie miałam chłopaka. Nie interesują mnie związki w takim wieku i nie interesowały wcześniej. No i wcześniej, w gimnazjum byłam trochę grubsza i zbyt zwyczajna. Z resztą, nie wierzę w prawdziwą miłość. To tylko głupie zauroczenia. Potem się człowiek przyzwyczaja do tej osoby i relacji, więc tak zostaje. Tak jest po prostu wygodniej. 

=============

Hej. :3  To moja pierwsza książka i wgl, nie wiem czy się spodoba, więc proszę o szczere komy! Nie wiem co ile będą dodawane rozdziały, ale postaram się nie robić zbyt dużych przerw między nimi.  Do zobaczenia, mam nadzieję. :3 

Bad Girl in love?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz