Dziewczyn,które odrazu złapały mnie i szybko zabrały mnie do pokoju.
Godzinę później
Kiedy byłyśmy już gotowe zeszłyśmy na dół,właściwie to dziewczyny zeszły,a ja podążałam za nimi. Zostały mi 2 ostatnie schodki,gdy nagle się podknęłam,ale nie upadła,kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam Remka,z tym uśmiechem,który uwielbiam (właściłaśnie ognisko dziewczyny miały na sobie co sobie kupiły parę części wcześniej ) Remek powoli mnie odstawił,następnie szepnął mi do ucha:
-Pięknie wyglądasz - odrazu się zarumieniłam i odpowiedziałam:
-Dzięki - nagle usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi,a do domu wparowali moi wszyscy znajomi,kładli prezenty i składali mi życzenia. Nagle na końcu przyszły osoby,które marzyłam spotkać,odrazu pomyślałam sobie czemu Adam załatwił scenę. Nagle poczułam że ktoś się do mnie przytula od tyłu,odrazu wiedziałam kto to jest. Kto by inny by mi załatwił taki prezent jak nie Adaś:
-Podoba ci się prezent?
-Oczywiście.
-To co może podejdziemy?
-Okej.
-Siemka Adam.
-Siema Jeremi.
-To jest pewnie ta twoja Michasia o,której nam tyle opowiadałeś.
-Tak to jest Michasia.
-Miło mi cię poznać i właśnie bo bym zapomniał wszystkiego najlepszego - powiedział przytulającą mnie.
-Dzięki - potem inni mi składali życzenia,a jakoś w połowie przyszedł Remek. Moim zdaniem to przyszedł w idealnym momencie ponieważ pomógł Adamowi odkleić ode mnie Mulciaka2 godziny później
Impreza trwa w najlepsze, wszyscy oprócz mnie,Adama,Jeremiego i Artura ledwo trzymają się na nogach.
Właśnie postanowiłam że pójdę do swojego pokoju i popatrzę jak wszyscy się bawią z mojego balkonu. Idąc zabrałam ze sobą butelkę szampana,paczkę chipsów i babeczki (tak te babeczki które chciał zjeść Adm) .Kiedy stałam opierając się o barierkę poczułam czyjś oddech na szyi i ręce na biodrach. Kiedy się odwruciłam zobaczyłam te piękne zielone tęczówki,na których widok odrazu się uśmiechnęłam:
-A ty czemu spędzasz swoją osiemnastkę sama na balkonie z szampanem,chipsami i babeczkami?
-Jakoś tu mi się bardziej podoba,ale jeszcze bardziej mi się podoba jak ty tu jesteś.
-To mi miło,Yyyyyy mm Michasia?
-Tak coś się stało?
-Nie tylko czy ty?
-Adam. Chalo ziemia do Adama.
-No więc czy ty Michalino................Następna część niedługo!!!