Amnesia - 18 kwietnia [2]

210 34 1
                                    

"My dirty little secret. 
Who has to know? 
When we live such a fragile lives, 
it's the best way we survive. 
I go around a time or two, 
just to spend more time with you."

Dirty Little Secret – All American Rejects 

    – To, Ashton, jest nasza pierwsza randka, podejście drugie. 

    Serce Ashtona roztopiło się na myśl o odzyskaniu Luke'a. Jego Luke'a. A teraz go miał. Spojrzał na blondyna naprzeciwko niego z czułością i dotknął jego dłoni. 

    – Nie pamiętam, żebyś mnie na nią zapraszał – drażnił się Ashton. 

    Luke uniósł brew i pochylił głowę w jedną stronę, bawiąc się kolczykiem w wardze. 

    – Oh? 

    Ashton zacisnął usta, próbując się nie uśmiechnąć. 

    – Tak, nie sądzę, żebyś to zrobił. 

    – W takim wypadku, Ashton, czy pójdziesz ze mną na randkę? – Uśmiechnął się, zanim dodał. – Miej na uwadze to, że już jesteśmy w miejscu docelowym. 

    – Hmmm. Co będę z tego miał? 

    Luke zastanowił się. 

    – Jakąś kawę, a późnej może i słodycze. Prawdopodobnie wieczór z przytulaniem, ale tylko wtedy, gdy będziesz mnie dobrze traktował. 

    Ashton uśmiechnął się, zanim przytaknął. 

    – Brzmi na warte świeczki. 

———

    – Więc… – Luke wsadził chipsa do ust, przed skupieniem się na Ashtonie. Siedzieli w pokoju Luke'a, z włączonym filmem, który był jednak dawno zapomniany. Siedzieli na skos od siebie, lecz ich kolana się dotykały. – Powiedz mi coś o sobie. 

    – Nie ma za wiele do powiedzenia. Lubię grać na bębnach i trochę śpiewam, ale to naprawdę wszystko. – Ashton wzruszył ramionami, naciągając niżej rękawy swojej bluzy. Luke umieścił to na liście nerwowych nawyków Ashtona, zaraz obok unikania kontaktu wzrokowego. 

    – Jest coś więcej i ty to wiesz! Co robisz dla zabawy? – zapytał Luke. 

    – Gram na perkusji – powtórzył. 

    – Oh, uh, ćwiczysz? – Luke był zdziwiony samym sobą przez zadanie tak dziwnego pytania. 

    – Tak. – Ashton wziął chipsa i ugryzł go. 

    – Co robisz? Nigdy nie widziałem, żebyś biegał czy coś. 

    – Granie na perkusji jest ćwiczeniem. 

    – Ale siedzisz, kiedy grasz, chyba że jesteś jednym z tych perkusistów, którzy stoją i zwyczajnie uderzają w co popadnie. 

    – Nie, siedzę, ale i tak wtedy dużo się pocisz. 

    Luke był skołowany. Więc Ashton lubił grać na perkusji i trochę śpiewał. Nie robił za wiele. 

    Nagle coś przyszło mu do głowy. 

    – Piszesz piosenki? Jeśli grasz i śpiewasz, to raczej sensowne, że powinieneś także pisać. 

    Ashton uśmiechnął się, jakby Luke odgadł kod bezpieczeństwa. 

    – Tak, aktualnie pracuję nad jedną. 

    – Oh, mogę ją zobaczyć? – Luke rozszerzył oczy jak dziecko w sklepie ze słodyczami. 

    – Jeszcze nie, wstrzymaj się, dzieciaku. Nie jest gotowa! – powiedział Ashton. 

    Luke wydął wargi i pokiwał głową. 

    – W porządku, ale chcę być pierwszą osobą, która ją zobaczy, okej? 

    Ashton przyłożył prawą dłoń do serca. 

    – Obiecuję ci to. 

    – Możemy iść spać? Jestem naprawdę zmęczony – zapytał Hemmings, ziewając. Ashton przytaknął i poruszył się by wstać i wrócić do swojego pokoju, lecz zatrzymał go głos Luke'a. Leżał on już pod kołdrą przy ścianie. 

    – Gdzie idziesz? 

    – Z powrotem do mojego pokoju? – powiedział. 

    – Myślałem, że będziesz spał tutaj. No wiesz… ze mną. – Luke bawił się swoim kolczykiem w wardze.

    Gardło Ashtona zrobiło się suche. 

    – Uh, pewnie. Mam na myśli, tak. Pozwól mi tylko iść coś zrobić, a późnej tu wrócę, okej? – Ashton wskazał na drzwi. 

    – Obiecujesz, że mnie zwyczajnie nie zbywasz? 

    – Nie zrobiłbym tego. – Ashton zapewnił go, zanim poszedł do swojego pokoju. Uniósł krawędź materaca i po kilku sekundach znalazł swój dziennik. Usiadł na końcu łóżka i chwycił długopis. 

18 kwietnia 2014

    Drogi Luke'u, 

    Dzisiejszy dzień był jednym z najlepszych dni w moim życiu. I to wszystko dzięki Tobie. Zawsze chodzi o Ciebie. 

    Boję się, że zapytasz o to, dlaczego miałeś wypadek. Boję się, że wrócisz do zachowywania się dziwnie przy mnie i patrzenia na mnie jakbym miał dwie głowy. Luke, nie byłbym w stanie tego znieść. 

   

    Chcę powiedzieć Ci o moich bliznach. Chcę powiedzieć, dlaczego noszę tak dużo bransoletek i dlaczego cały czas płaczę. Ale naprawdę jestem przerażony. Co jeśli mnie znienawidzisz? Kiedy zdradziłem Ci mój brudny sekret po raz pierwszy, całkowicie zaniemówiłeś. Ale wtedy powiedziałeś mi, że mnie kochasz i szeptałeś te wszystkie słodkie rzeczy do mojego ucha. Wymusiłeś na mnie obietnicę, że nigdy tego nie zrobię, ale szczerze, obietnice są mydleniem oczu i powinny być zakazane, bo kto w ogóle ich dotrzymuje? Mam nadzieję, że zareagujesz w taki sam sposób. 

    Jeśli byś zapytał, myślę, że mógłbym pokazać Ci dziennik. Albo może zwyczajnie bym Ci go pokazał. Czy zrozumiałbyś? Mam nadzieję. 

    Idę teraz spać. Z Tobą. Nie sypiałem ostatnio najlepiej. Może dlatego, że Cię przy mnie nie było? 

    Kocham Cię. Okej? 

Ashton 

Amnesia || Lashton [tłumaczenie PL] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz