27. Jesteś szczęśliwa?

302 34 3
                                    

H A R R Y

Widziałem, jak bardzo męczy się Renesmee, ale gdybym powiedział jej wszystko, cała ta akcja nie miałaby sensu. O to tu chodzi. Chcemy po prostu jej pomóc. Wyjąłem z notesu jedną zapisaną przez Nialla kartkę i schowałem ją do kieszeni.

Rene ma w sobie coś, co aż do niej ciągnie. Widząc ją, od razu masz ochotę z nią porozmawiać. Aż zaraża pozytywną energią. Niall jest szczęściarzem. Jestem ciakawy, kiedy przyjdzie na mnie czas. Kiedy spotkam tą jedyną. Nie spieszy mi się. Jak na razie jedyne co robie, to pracuję w kawiarni. Jak miałbym zapewnić mojej ukochanej wymarzone życie?

Wyjąłem z kieszeni wibrujące urządzenie, na którym widniał zastępczy numer mojego przyjaciela.

- Halo? - odezwałem się.

- Co u niej? - zapytał.

- Bez zmian. - odparłem - Kilka dni temu przyszła do kawiarni i pytała o ciebie.

- Powiedziałeś jej coś? - zapytał niemalże od razu.

- Nie.

- Tęsknię za nią. - mruknął do telefonu - Chciałbym już wrócić.

- Do ciebie należy decyzja.

- Tak, wiem. - wypuścił głośno powietrze - Która to już?

- Piąta. - powiedziałem czytając numer zapisany na kartce.

- Gdyby coś się zmieniło, to dzwoń do mnie od razu. - odparł.

- Okej. - powiedziałem, opuszczając pokój.

R E N E S M E E

Znowu wchodząc do pokoju zobaczyłam tę przeklętą kartkę przyklejoną (tym razem) do innego mebla. Odkleiłam ją i wrzuciłam do kosza. Udałam się we wskazane miejsce i wyjęłam papier, na którym widniały słowa.
Wyjęłam z szuflady wszystkie poprzednie kartki i połączyłam w całość.

Pewnej zimnej nocy,
Gdy zgasły wszystkie światła,
Młoda dziewczyna umierała ze strachu.
Ciągle mocniej ściskała kołdrę,
Jakby myślała, że to złagodzi strach.
Przymknęła oczy, słysząc głośny grzmot.

W głębi serca miała nadzieję, że za chwile u jej boku pojawi się ukochany mężczyzna.
Nic bardziej mylnego.
Jego nie było.
Dał jej wolność.
Ponownie przez szybę ujrzała błyskawicę.

Starała się dodzwonić do swego wybranka, który smacznie spał okryty czystą pościelą. Wyprał ją, mając nadzieję, że więcej nie poczuje jej zapachu. Chciał zapomnieć.
Mylił się.

Dziewczyna nagle uświadomiła sobie, jaki skarb straciła. Chłopak zawsze był przy niej. Nawet, jeżeli tego nie chciała. Postanowiła pierwszy raz o niego zawalczyć. Odziała się w płaszcz przeciwdeszczowy i wyszła.

Chłopak obudził się, słysząc delikatne uderzenia w szybę.
To ona. - pomyślał.
Jak opętany, wyskoczył z łóżka i od razu otworzył okno. Zamiast wpuścić ją do środka, po prostu połączył jej usta ze swoimi.

Lekko się uśmiechnęłam. Chociaż historia nie była skończona, zapowiadała się dobrze. Jednak nadal nie rozumiałam, po co ktoś to zostawia. Co ma na celu?
W pewnym momencie nawet pomyślałam "Jaka ona jest głupia!". Ja w życiu bym nie wyszła w burzę. Za bardzo się jej boję. Zawsze mam wrażenie, że zaraz piorun uderzy prosto we mnie.

Friend is secret. ||Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz