26.Debil

44 2 0
                                    

-Wyjdziesz z tąt?
-Czemu?
-Bo chce się umyć.
-Ale mi tam to nieprzeszkadza - powiedział I przytulił się do mnie.
-Adaś Plose.
-Nie wiem,a co za to dostanę.
-Causa.
-Nie wiem,nie wiem - powiedział,a ja stanęłam na palcach i pocałowałam go,a on złapał mnie i posadził tak że nogi miałam oplecione wokół jego bioder. Kiedy zabrakło nam powietrza odsuneliśmy się od siebie,oparliśmy się czołami i spojżeliśmy sobie w oczy j się uśmiechnęłam,co Adam odwzajemnił:
-To co wyjdziesz?
-No dobra.
-Dzięki misiek - powiedziałam I włączyłam prysznic,kiedy Adam wyszedł zamknęłam drzwi i się rozebrałam.

Jasiek pov.

Niewieże że pozwoliłem jakiemuś rąbanemu Naruciakowi zabrać mi moją Misie,właściwie to się niedziwie że ma chłopaka,jak ja ją mogłem zostawić. Nagle poczułem czyjąś rękę na ramieniu,odwruciłem się i zobaczyłem Karola:
-Coś ty taki smutny?
-Nie jestem smutny.
-Nie wcale.
-No naprawdę niejestem smutny.
-Znam cię dobrze i wiem,że chodzi o Michasię.
-Co nie.
-Ta napewno.
-No tak.
-Dobra. Jak tam chcesz,ja ci poprostu chciałem pomóc.
-Dobra,niemartw się stary jak będę potrzebował pomocy to do ciebie przyjdę.
-Spoko,no i bym zapomniał trzymaj - powiedział I rzucił mi puszkę ze swoją twarzą:
-Serio?Jakiś ty skromny.
-Wiem,nie musisz mówić - po chwili do kuchni wszedł Adam,kiedy chciałem wyjść Adam powiedział:
-Poczekaj,chce z tobą porozmawiać.
-Yyyym......okej,a o czym?
-Podobno jako dzieci ty i Michasia byliście nierozłączni.
-No tak,no i co z tego.
-Chce żebyś wiedział,że ona jest dla mnie ważna i niepozwole nikomu mi jej zabrać,ani tobie ani Remkowi. Rozumiesz?
-Stary uspokuj się,kto powiedział że chcemy ci ją zabrać!
-Oj ja tam wiem swoje. Żaden debil mi nieprzeszkadzi!
-Coś ty powiedział?
-Debil,a co głuchy jesteś?
-Oj pożałujesz tego! - mam go już dosyć. To nie my mu zbieraliśmy dziewczyny,tylko on nam,to przez niego Remek chciał się zabić,ponieważ zobaczył Adama całującego się z Martynom.

Karol pov.

Nadal niemogę uwierzyć,że Jasiu jest zazdrosny o Miśkę,przecież wiem że kiedyś ze sobą byli,no,ale jak ona kocha Adama,a on ją no to my niemożemy nic zrobić.

Oliwia pov.

Właśnie miałyśmy zamiar pujść do Miśki i się pożegnać,gdy nagle usłyszałyśmy hałas dobiegający z kuchni. Kiedy tam weszłyśmy zobaczyłyśmy Adama i Jaśka bijących się,odrazu do nich podbiegłam i próbowałam przemówić do rozumu. (Którego widocznie niemają)

Edyta pov.

Kiedy Oliwia próbowała ogarnąć chłopaków ja pobiegłam do Karola,Michała,Remka,Kasi i Dubiela:
-Pomóżcie jej.
-Komu i ci się stało?
-Jasiek i Adam zaczęli się bić i Oli niemoże ich ogarnąć - chłopaki odrazu jak na zawołanie pobiegli  do kuchni,a ja z Kasią pobiegłyśmy po Miśkę.

Kasia pov.

Ona musi tu przyjść,teraz to już przesada,im już odbija. Wpadłyśmy do pokoju Miśki,która właśnie suszyła włosy:
-Miśka chodź.
-Co? Po co?
-Oni się pobili.
-Co? Kto?
-No Adam i Jasiek.
-Co?!Gdzie oni są?
-Kuchni,chłopaki ich właśnie rozdzielają.
-Okej. Dzięki. -powiedziała i wybiegła,chyba najszybciej jak tylko mogła,a my jak to my pobiegłyśmy za nią gdy weszłyśmy do kuchni zobaczyłyśmy.............

Tomorow Is Just To Late (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz