Cz.4 tajemnica kolegów

17 2 2
                                    

Koledzy Tośka w czasie  , kiedy on poszedł do łazienki , postanowili porozmawiać o tym jak powiedzieć koledze
o zdradzie jego dziewczyny.

Postanowili, że pokażą mu to na jego własne oczy. Kiedy Tosiek przyszedł z łazienki od razu zapytali sie go czy ma ochotę się gdzieś przejść, chłopak powiedział , że z największą przyjemnością.Przez tą całą drogę z Tośkiem rozmawiało tylko czterech kolegów Bartek,Michał,Kuba i pieszczotliwie nazywany przez wszystkich  Adaś.
Zaczęła się rozmowa:

-Gdzie my idziemy?- zapytał Tosiek

-Przed siebie- śmiejąc się odparł Adaś

-Co cie tak śmieszy?-zapytał Kuba
-Mnie, nic -powiedział Adaś

-Co się dzieje? Zachowujecie się dziwnie- powiedział Tosiek

-Tosiek spoko jest wszystko okey, nie martw się- powiedział Michał

-Bartek mów co się dzieje- powiedział Tosiek

-Słuchaj jest coś co musisz sam zobaczyć- powiedział Bartek

Nagle rozmowe przerywa Zośka, wołająca swojego chłopaka.
Tosiek przeprosił kolegów , powiedział też , że spotkają się innym razem, bo musi porozmawiać z Zośką, bo nie wie o co jej chodzi. Dziewczyna chwyciła swojego chłopaka za ręke i szybko udała się z nim w stronę parku.

Koledzy Tośka byli oburzeni zachowaniem dziewczyny , ale bardziej się martwili o to jak teraz mają przekazać koledze informacje o zdradzie.
Postanowili ,że pujdą po pomoc do starszego brata Adasia, który jest psychologiem w ich szkole.

Niestety chłopcy go nie zastali, bo już skończył prace. Nie mogli również do niego pojechać , ponieważ mieszka on za miastem. Postanowili przełożyć to na jutro. W pewnym momęcie podbiega do nich wściekły Tosiek, który nie może uwierzyć w to co powiedziała Zośka.
Bartek zapytał go co się stało
Ten jednak od razu zaczął krzyczeć , że jak on mógł dobierać się do jego dziewczyny, że taki z niego przyjaciel.

[Zośka stała styłu, śmiała się i cieszyła z całej sytuacji]

Bartek jak i jego koledzy nie mogli uwierzyć w to co wygaduje Tosiek. Bartek przysięgał ,że pn czegoś takiego nie robił , a tym bardziej nie zrobił by tego przyjacielowi. W tym czasie ósemka kolegów [nielicząc Tośka] postanowiła powiedzieć koledze, o tym że...

-Tosiek słuchaj Zośka cię zdradza!- krzykneli koledzy

-Kłamiecie!-powiedział Tosiek

-Nie kłamiemy sam się jej zapytaj, niech Ci powie- powiedział Bartek

Tosiek odwrócił się w stronę Zośki i zapytał:

-Kochanie czy ty mnie zdradzasz?

-Nie!

-Zosiu to dlaczego oni tak twierdzą ?

-Bo...Bo.... Bo są głupi

-Kochanie błagam powiedz mi tu i teraz prawde, prosze

-Mój drogi nie zdradziłam cię.

Tosiek zwrócił się w stronę Bartka i zapytał

-Bartek, masz na to jakiś dowód?

-Mam pokazać Ci?

-Tak poproszę

-Bartek wyciągnoł telefon i pokazał zdjęcie na którym Zośka całuje się namiętnie z innym chłopakiem.

Tosiek nie mógł uwierzyć w to co zobaczył. Spojrzał na zośkę i zapytał:

-Dlaczego?

-Bo ty jesteś sztywny, jesteś chłopakiem bez jaj!

Tosiek krzyknoł , że zrywa z nią i szybko pobiegł do domu, aby ukryć swoje łzy, przed wszystkimi.Przyjaciele pobiegli za nim, aby pocieszyć go i sprawić aby zapomniała o tej sytuacji.

Tosiek wbiegł do domu i szybko pobiegł na górę do swojego pokoju. Tata widząc płaczącego syna , postanowił iść dowiedzieć co się stało.kiedy Ojciec chciał wejść do pokoju swojego syna, zrozumiał jednak, że Tosiek musi odpocząć i dopiero wtedy będzie mógł z nim porozmawiać.

Kiedy zszedł tata Tośka chłopacy od razu zapytali czy mogą iść do niego, lecz on otpowiedział , aby przyszli jutro bo Tosiek musi odpocząć.

Chłopcy zrozumieli to i wyszli z domu kolegi i udali się do domu Bartka bo był on najbliżej , tam zaś myśleli jak zaplanować jutrzejszy dzień aby Tosiek mógł się świetnie bawić.

Zrobiło już się puźno. Chłopcy rozeszli się do domów. A Tosiek po rozmowie z tatą i jego zgodą na .... Wyciągnoł telefon i zadzwonił do.... .

A ciąg dalszy w następnej części, nie zdradze wam tytułu bo niebyło by tej chęci czekania.
Bardzo proszę o pozostawienie komętarza .  Bardzo dziękuje za czytanie.
***Pozdrawiam***

Cz.1 Początek MiłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz