Prolog - Serce

10 5 2
                                    

Hoodie nigdy nie patrzył w oczy ofiary.

Widział w nich strach i nic więcej. Szeroko otwarte z przerażenia odbijały się w lśniącym ostrzu psychopaty. Były potworne. Nawiedzały go w snach.

- Nie... proszę! Daruj mi życie!

Jeden ruch. Bez krzyku. Chłopak upadł na podłogę, cały zakrwawiony, z poderżniętym gardłem. Brian wyszedł z jego mieszkania na ulicę pogrążoną w mroku, gdzie czekał na niego jego brat. Masky trzymał coś w dłoniach, podrzucał go góry.

- Załatwione - powiedział Hoods, wycierając nóż.

- Doskonale, wyrobiliśmy normę. Masz - podał mu to coś, czym się bawił. Gdy Hoodie się temu przyjrzał, zrozumiał, że to było jeszcze ciepłe, zakrwawione, bijące serce. Upuścił je, krzywiąc się. Tim roześmiał się.

- Wracajmy do rezydencji - Brian wzdrygnął się, ostatni raz spojrzał w okno mieszkania swojej ofiary i skierował się w stronę lasu. Tim poszedł w jego ślady.

Tej nocy zabili tylko ojca i jego nastoletnią córkę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 09, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Papo, nie chcę już zabijać - CreepypastaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz