ROZDZIAŁ 12

3.2K 124 10
                                    

11 listopada 2016 roku.

Myślała, że gorzej być nie może. No jednak może. Wiedziała, że kradzież kluczy od jej pokoju to zły pomysł, ale chciała chwili ciszy i spokoju. To było oczywiste, że źle się skończy. Daniel dostał ataku furii. Wyważył drzwi. Podszedł do niej, szarpnął za włosy w górę, żeby była na wysokości jego oczu. Wiedziała, że bez wyzwisk się nie obędzie, ale jeszcze nigdy jej tak bardzo nie pobili. Daniela bała się najbardziej, wiedziała, że jego ataki kończą się tragicznie. Do pomieszczenia wbiegł Chris, a za nim Adrien i Marcus. Chłopaki zaczęli go od niej odciągnąć.
- Weź się ogarnij! - krzyknął Marcus
- Ta mała kuria włamała się do gabinetu! - wykrzykiwał kiedy go wyprowadzili.
Chris został i pocierał uspokajająco jej ramiona.
- Newt będzie mógł przyjechać za dwa tygodnie. Chcesz spać tutaj, czy idziesz do mnie? - zapytał ją od razu.
Dziewczyna nie wiedziała co odpowiedzieć,  więc siedziała cicho.
- Później przeniesiesz sobie rzeczy, a teraz chodź. Trzeba dzwonić po Rachel, żeby Ci to zaszyłam - oznajmił przyglądając się jej rozwalonej wardze i łuku brwiowym. Nie wiedział czemu, ale spojrzał jej w oczy. Chciał ją pocałować. Kiedy był coraz bliżej przestraszonej dziewczyny, wszedł Marcus.
- Już zadzwoniłem po Rach, będzie za piętnaście minut. - powiedział patrząc na nich i się wycofał. Chris także wstał.
- Weź potrzebne rzeczy, a ja zrobię Ci miejsce. - powiedział i wyszedł.


~~~~~~~~~~~~~~~
4/4

Jak chcecie jutro to dajcie jakieś znaki czy coś. Elo 😎😂

Niewolnica[✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz