Ram pam pam

16 1 1
                                    

---------Czy da się jakoś usunąć wszystkie napisane przez siebie komentarze?------

Był już ranek

A... KAMIL siedziała sobie przy oknie i rozmyślała nad sensem życia

  — Życie to żart  — wymamrotała zaspana Al... Znaczy Czarnemo... ZNACZY KURNA KAMIL

------------------------------------------------------------------------------------------

Była no... 

Czy druga w nocy/nad ranem to ranek?

No nic

Siedziałam sobie na łóżku i rysowałam sobie coś

Nagle ni stąd ni zowąd wyskoczył mi jakiś pojeb przed mordę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle ni stąd ni zowąd wyskoczył mi jakiś pojeb przed mordę

Nie dam się nabrać skurwiele na takie straszaki, nie na darmo naczytałam się tych wszystkich ff i pseudo strasznych historyjek

A weź pan spadaj zanim ci przywalę z kija w krocze co

Już jednemu raz przysoliłam

Miał jakiś chyba beżowy płaszcz nasiąknięty jakąś cieczą (pewnie wódką), ale do jasnej cholery tu jest ciemniej niż w grobie mojego dziadka więc psia kość nic nie widzę

Równie dobrze mógł mieć na sobie płaszcz koloru różowego, a ta plama to, bo ja wiem, jakaś naszywka babci Stasi (ok, sama siebie już nie rozumiem)

Ubrany był też w jakieś takie sobie spodnie i buty

Skórę miał, no, normalną

Tak samo z oczami

W sumie to nigdy nie widziałam takiego co by miał fioletowe oczy

Miał i normalny uśmiech 

Bo czemu miałby nie być

Chociaż w sumie szczerzył się jak debil

Był on uzbrojony w

Uwaga uwaga

KRAN

TAK

KRAN

PRZEPRASZAM BARDZO CO

— Debilu czemu nie śpisz jest druga w nocy — powiedział tajemniczy gostek — weź ty się już ululaj

Mój kij raczej tutaj nie zaradzi

Złamał się na sam widok tego kranu

 A ja że nie lubię zadzierać z kranojebcamai to """cicho""" wymknęłam się (oknem) na podwórko

  — A,a  —  wyszeptał — chcesz się pobawić w chowanego, tak?

— NIE, SPADAJ  —   wykrzyczałam po czym rzuciłam w niego doniczką

Doniczka trafiła w jego nogę, ale chyba nic mu się nie stało

Uśmiechnął się jeszcze bardziej

Ojej

Debil zaczął odliczać (odliczanie do mojej śmierci)

(Dobra dalej mi się nie chce bo nie mam pomysłu)

co było dalej

No CUŻ 

Znalazł mnie w OGRUTKU 

Gdy mnie złapał pszytulił mnie mocno TRZYMAJC 

z RĘCE

i powoli

CIĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ

gardło kranem muwiac

Idź

Juz

...

Spac

-----------------------------------------------------------------------------------------------

No nie wiem



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 30, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"""Z życia pewnego(pewnej) Kamila"""Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz