( II ) Rozdział 4

44 7 2
                                    

Ważna notka pod rozdiałem 😘
...........................................................

Obudziłam się o 13:00 ugh i cały dzień zmarnowany. Ale co mi tam jest weekend. Wstałam i powoli pokierowałam się do swojej garderoby. Wybrałam w niej to:

poszłam do łazienki i umyłam się razem z włosami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

poszłam do łazienki i umyłam się razem z włosami. Po tym wytarłam9 siè ręcznikiem i wyszuszyłam włosy, ubrałam wcześniej wybrany outfit na dziś i poszłam do kuchni, tam zastałam mame, która robiła mi tosty.

- Hej Mamo - powiedziałam i usiadłam na blacie obok mamy która nakładała na talerz mojego tosta.

po zjedzeniu śniadania wziełam mój worek-plecak włożyłam do niego telefon, tymbarka jabłko wiśnia i portfel a na głowe założyłam okulary przeciw słoneczne i wyszłam z domu wcześniej powiadamiając o tym mame. Postanowiłam pójść do Galerii Mokotów poszukać czegoś na prezent na 18 - nastke. Miałam ze sobą 500 zł. Najpierw poszłam do Empika.
Patrzyłam na rużne gry itd.

Po galerii chodze od dobryh 3 godzin i nic nie znalazłam. Byłam strasznie głodna dlatego poszłam na 3 piętro do starbucs'a po kawe i na sushi. Po prostu ubustwiam maki z łososiem a pozatym pracuje tam mój wujek.

* W domu *

Poddaje się, jest godzina 00:47 i ja nadal nie moge nic wymyśleć. Od kiedy byłam na sushi nic nie jadłam dlatego poszłam na dół cos zjeść, podeszłam do lodówki i kiedy ją otworzyłam zobaczyłam tam co? PUSTKE ! No i zaje*iście musze lecieć do Tesco bo tylk one jest 24h w weekendy.

Ubrałam moją bluze z adidasa i czarne legginsy na nogi całe czarne roshe run'y wziełam 50 zł, telefon i wyszłam. Rodziców nie było bo pojechali wieczorem do Krakowa na spotkanie ze swoim starym znajomym z youtube'a ( tak to sie pisze? 😄 ).
Postanowiłam, że pojade do tesco na rolkach więc zmieniłam buty na rolki a butu związałam ze sobą sznurówkami i pojechałam do tesco. Miałam do niego 20 minut pieszo więc na rolkach dojade tam w jakies 13/15 minut. Kiedy byłam na miejscu do szafeczki przy wejściu włożylam rolki a na nogi założyłam buty. Weszłam do sklepu i poszłam do działu z chipsami.
Wziełam moje ulubione chipsy i kilka paczek żelek do tego jogurt wisniowy i mrożoną pizze bo nie miałam ochote na nią ale nie chciało mi się jej w domu robić a o tej godzinie wszystkie pizzerie są pozamykane.

Wróciłam do domu o 1:56 więc troche mi to zajeło. Poszłam do kuchni rozpakować "zakupy" ( te zdrowe zakupy XD ) . Rozpakowałam pizze i włożyłam ją na 15 minut do piekarnika. W tym czasie przebrałam się w pidżame i poszłam na dół wziełam telefon z blatu w kuchni zerkając na piekarnik, jeszcze 8 minut. Postanowiłam zadzwonić do Florka żeby przyszedł do obejrzymy jakiś film bo mi się spać nie chce, wiem, że troche nie ta godzina na dzwonienie ale jak przyjaciel lubi to przyjedzie ( XD ) .
Pierwszy sygnał...
Drugi sygnał... odebrał :

- No elo nie obudziłam cię Florek?

- No w suumie to nie? A co chciałaś?

- A bo byłam o 1 w tesco i nakupowałam pizzy żelków itd. I mi sie nie chce spać to byś wpadł to byśmy obejrzeleli coś hmmm?

- No okej to za 10 minut jestem nara !

               * koniec rozmowy *

Wziełam kilka misek i nasypałam do nich chipsów i żelek wzięłam sprite'a litrowego i dwie szklanki. Przygotowałam kanape bo byl na niej syf. I wyjełam pizze. Akurat kiedy wychodziłam z pizzą do salonu do drzwi zapukał Eskacz. Odłożyłm pizze na stół w salonie i poszłam otworzyć drzwi. Przywitałam się z Florkiem przytulasem i wpuściłam go do środka. Do 6 nad ranem oglądaliśmy komedie i śmialiśmy się jak głupi.

O 7 skończyłam sprzątaç a Eskacz wyszedł. Ja poszłam spać to znaczy miałam taki zamiar bo jak walnełam to zadzwonił mi telefon odebrałam pół przytomna nie wiedząc do kogo będe mówić.

- halo ? - powiedziałam do słuchawki

- Hej Oliś tu twoja mama za 10 minut wychodź bo jedziemy do sklepu wiem, że troche wcześnie ale jest nowy sprzęt w Media Markcie i tylko dziś jest promocja a mi sie przyda nowa lustrzanka bo tamtą teój kochany tatuś mi rozwalił. - Wcale, że nie ! - usłyszalam krzyk oburzenia mojego taty w słuchawce.

- Mamiś a nie możecie jechać bezemnie? jestem nie wyspana prooosze. -powiedziałam.

- No dobrze niech ci będzie to dobranoc (?) .

               * Koniec rozmowy *

Potem poszłam tylko spać.

hejka ! tak tak wiem, wczoraj miał być rozdział ale jakąś blokade miałam a nie chciałam dawać wam do czytania jakiegoś g*wna za przeproszeniem a jest tyle roboty z nową książką, że nie wyrabiam dlatego nowa książka ukaże się jutro o 20:18. To do jutra i papatki 😘💕💕💕

I think I love you || Jdabrowsky ff || 1&2 ( W Trakcie Poprawiania 🥀 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz