Dziś jest pierwszy dzień wakacji. Bardzo się cieszę z tego powodu. Wstaje i rozglądam się po pokoju. Mój wzrok zatrzymuję się na zegarku, który wisi na ścianie. Jest 11:36 .
*Ale sobie pospałam :-)*
Podniosłam się i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam szarą bluzę, czarny t-shirt i spodnie moro.
Wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni. Zjadłam spokojnie śniadanie ( 1 kanapka z serem jak kogoś ciekawi xd) następnie wróciłam na górę. Na krześle leżał mój ciemno zielony plecak. Spakowałam do niego mój telefon, butelkę wody i ... nic już. Prawie wszędzie wychodzę z plecakiem. Nie lubię trzymać niczego w rękach. Gdybyście zobaczyli mój plecak 😂 wygląda jakby przeżył II wojnę Światową.
Zeszłam na dół. Jest 12:47 .
Wyszłam na dwór i zamknęłam dom na klucz (rodzice są dawno w pracy). Wsiadłam na swój rower (podobnie jak plecak uczestniczył w wojnie xd ) . Nie daleko mojego domu jest skatepark. Kiedy byłam na miejscu to zaczęłam jeździć po rampach. Z mojego transu wyrwał mnie dzwonek od telefonu a dokładniej piosenka Multiego ,, Nie wiem". Jak to często u mnie bywa, wywaliłam się.
*aaałł... Kurde*
Wyciągnęłam telefon z plecaka ciągle siedząc na betonie. Wyświetlał się napis ,,mama"
- Halo?
- Hej Weronika, mam dla ciebie dobrą wiadomość.
-Jaką? - spytałam.
- Na początku sierpnia pojedziesz do Remka i będziesz tam do końca wakacji. Cieszysz się?
-Tak, Tak!!! Bardzo!! A co z Wiktorią?
- wyjeżdża z rodzicami i Remek zostaje sam i pomyślałam z ciocią że będzie mu raźniej jak przyjedziesz, w końcu tak dobrze się dogadujecie.
- ok , ale się cieszę.
- to dobrze, ja muszę już wracać do pracy, pa córeczko.
- ok, pa - po czym się rozłączyłam.
Schowałam telefon do plecaka i wyciągnęłam butelkę wody. Butelkę trzymałam w lewej ręce , a prawą ręka złapałam kierownicę roweru.
Usiadłam na ławce i napiłam się wody. Patrzę na kolano, które lekko mnie szczypie. Super, znów zdałam kolano. Który to już raz? Hmmm niech pomyślę bo już przy 30 przestałam liczyć heh.
No dobra, czas zbierać się do domu./-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-
Hej 😁
To już 2 rozdział.
Jak gwiazdkujesz i komentujesz to bardzo mnie motywujesz ❤
Z góry przepraszam za jakiekolwiek błędy ortograficzne i interpunkcyjne.
W kolejnym rozdziale nastąpi tzn. magia czasu i przeniesiemy się do 4 sierpnia (dzień wyjazdu ) .
To chyba na tyle paa🔥
CZYTASZ
Mimo wszystko /Multi [Zawieszona]
FanfictionWolno piszę :/ przepraszam Weronika Wierzgoń jest kuzynką Reziego. Bardzo dobrze dogaduje się z swoim kuzynem. Pewnego dnia poznaje Michała którego od dawna subuje ale nigdy nie miała okazji go spotkać. Życzę miłego czytania