,, Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei"
Bruno spędził noc w swoim pokoju. Cały czas myślał o Idze. Coraz bardziej czuł, że mu na niej zależy. Nurtowała go jednak jeszcze jedna sprawa. Co zrobić, żeby nie spotkała Mathiasa? Co powie ojcu i matce, którzy na pewno będą chcieli zobaczyć jego rzekomy grób? Co się stanie jeśli jego kłamstwo wyjdzie na jaw? Czy dziewczyna wyjedzie jeśli odkryje, że Mathias to jego brat? Nie miał dokładnego planu jednak przyszedł mu do głowy pewien pomysł. Kiedy tylko słońce zaczęło wychodzić, wstał i w pośpiechu wybiegł na dwór. Wsiadł do auta po czym odjechał
z piskiem opon w stronę centrum. Był gotowy na wszystko. Jechał z dużą prędkością. Na ulicy mijał przechodniów, którzy obudzeni przez jasne promienie słońca, wychodzili z domów i biegli do najbliższej piekarni. Po kilkunastu minutach dotarł na miejsce. Stanął przed białą willą, która była wciśnięta pomiędzy dwa małe domki. Zapukał do drzwi:- Bruno? Co ty tutaj robisz?- zapytała kobieta w czarnej sukni otwierając mu drzwi.
- Irma, gdzie jest Josef ?
- Z tego co mi mówił wczoraj miał wrócić dzisiaj koło 8:00- odpowiedziała.
- Mógłbym tu na niego zaczekać?
- Jasne - powiedziała zapraszając chłopaka do domu. - Napijesz się wina?
- Zwykle nie piję tak wcześnie, ale dzisiaj zrobię wyjątek - odparł.Irma zaprosiła go do wystawnego salonu i poprosiła służącą o przeniesienie kieliszków. Bruno usiadł na przeciwko kobiety:
- Dawno się nie widzieliśmy - stwierdził.- Jak się wam wiedzie w Berlinie?
- Nie najgorzej aczkolwiek bardzo brakuje mi wsi. Szczerze mówiąc tamten dom bardziej mi odpowiadał, pomimo iż by stary. Mogłam spędzać całe dnie w ogrodzie bawiąc się z psami
a tutaj nie mam nawet drzewa przed domem - odpowiedziała wyglądając przez okno.
- A jak się ma wasz syn? - zapytał spoglądając na czarno-białe zdjęcie niemowlaka.
- Świetnie. Jest taki kochany. Teraz śpi ale chętnie ci go pokażę - zaproponowała.
- Nie, nie trzeba. Nie chcę go obudzić - odpowiedział.
- A ty znalazłeś sobie w końcu narzeczoną? Kiedy ostatnio spotkałam twoją matkę to narzekała, że nie chcesz się ustatkować.
- Powiedzmy, że spotkałem już właściwą dziewczynę. Nie wiem tylko czy ona odwzajemni to, co do niej czuję - uśmiechnął się.
- Nie martw się. Na pewno cię pokocha. Takiego kandydata na męża jak ty to ze świecą szukać - dodała.Bruno rozmawiał z Irmą w oczekiwaniu na przyjazd Josefa. Kobieta dokładnie opowiedziała mu o przeprowadzce do Berlina. Po kilkudziesięciu minutach rozległ się dźwięk otwieranych drzwi:
- Witaj kochanie - powiedział Josef wchodząc do domu i czule przytulając żonę.
- Tak bardzo się za tobą tęskniłam - odpowiedziała całując go.
- Jak się ma nasz mały synek? -zapytał
- Dobrze, ale zanim pójdziesz do Arthura to zobacz kto czeka na ciebie w salonie - odpowiedziała,prowadząc męża do pokoju.
- Bruno to naprawdę ty! Tyle czasu cię nie widzieliśmy!
- Część Josef - przywitał się.
- O jej! Chyba mały się obudził. Pójdę go nakarmić - powiedziała Irma wychodząc z pokoju.Bruno i Josef usiedli na sofie. Służąca przyniosła nowe kieliszki i napełniła je do połowy czerwonym winem:
- Co Cię do nas sprowadza?- zapytał
- Josef musisz mi pomóc - zwrócił się do niego Bruno. - Od ciebie zależy moja przyszłość.
- Zamieniam się w słuch.Bruno odpowiedział przyjacielowi całą historię. Zaczął od tego, czego dowiedział się od Pauliny we Włoszech. Potem ciągnął dalej o stanie Mathiasa, o tym jak poznał Igę i kim ona właściwie jest. Skończył opisem swoich uczyć, jakie żywi do ukochanej brata:
- Nie chciałem aby dowiedziała się, że on jest moją najbliższą rodziną, dlatego schowałem wszystkie jego zdjęcia. Matce powiedziałem, że... że on nie żyje, że go zabili... - mówił
- Zwariowałeś! Przecież to się wyda. Twoja matka będzie chciała zobaczyć grób i gdzie ją wtedy zabierzesz? Ojciec zapyta o akt zgonu i co? Co mu powiesz ?- próbował pokazać mu co zrobił.
- Dlatego przyszedłem do ciebie. Ja straciłem kontakt z wieloma ludźmi jednak ty nadal go masz. Znasz urzędników a nawet tych przeklętych Amerykanów. Wiem, że we wojnę załatwiałeś niektórym nowe dokumenty. Proszę, wykorzystaj swoje kontakty i znajdź kogoś kto da mi ten akt zgonu. Mogę nawet zapłacić byleby ktoś mi go wydał - błagał Josefa
- Ty naprawdę oszalałeś! Chcesz skazywać matkę i ojca na żałobę?! To jest okropne. Jak możesz chcieć śmierci brata. Na dodatek robisz to dlatego, że kochasz kobietę, która nie chce ciebie ale Mathiasa. Skąd wiesz, że nawet gdy pokażesz jej, że on nie żyje to będzie chciała z tobą być? - dopytywał.
- To moja jedyna szansa. Zanim ty załatwisz mi dokumenty to zbliżę się do niej na tyle,że zostanie ze mną - próbował go namówić.
- Nie, nie mogę się w to mieszać. Irma będzie na mnie zła jeśli tak postąpię. Obiecałem jej, że więcej nie będę się mieszał w tak niebezpieczne sprawy - tłumaczył.
- Błagam cię, to moja ostatnia szansa.Po godzinie rozmowy i poważnej analizie sprawy. Josef zgodził się na wydanie fałszywego aktu zgonu. Obiecał, że postara się dostarczyć Bruno dokumenty jak najszybciej jednak nie będzie to wcześniej niż za miesiąc. Chłopaj wrócił szczęśliwy do domu. Gdy tylko zobaczył Igę wszystkie zmartwienia i troski momentalnie opuściły jego głowę:
- Dzień dobry- przywitała się z nim, składając delikatny pocałunek na jego ustach.
- Cześć - odpowiedział Bruno przytulając się do niej.
- Ja... chciałam cię przeprosić za wczoraj. To twój dom. Nie powinnam wyganiać cię z pokoju.
- Ale nie masz za co przepraszać. To ja nie powinienem się tak zachowywać. Jednak nie przyzwyczaiłem się do tego, że tak piękna kobieta nie jest moja - powiedział głaszcząc ją po twarzy.
- Bruno ja naprawdę cię lubię, ale ja kocham tylko Mathiasa. Dopóki jest nadzieja, że jest sam
i żyje nie zamierzam szukać pocieszenia w ramionach innego mężczyzny- dodała.
- Wiem... rozumiem, ale obiecaj mi jedno
- Tak?
- Jeśli go nie odnajdziemy to zostaniesz ze mną... na zawsze...

CZYTASZ
Wojna na trzy fronty cz. I
Fiksi SejarahIga Sosnowska angażuje się w pomoc Żydom za sprawą żony generała, u której pracuje. Los postawił na jej drodze Mathiasa Zimmermana- niemieckiego żołnierza, który stał się miłością jej życia od momentu pierwszego spotkania. Toczący się konflikt stan...